Legia i Polonia w oczach Dariusza Wdowczyka

Bramkarze. Jeśli do gry w Polonii wróci Krzyształowicz, bo mimo dobrego występu z Porto Gubca to on jest numer 1, postawiłbym w tej rywalizacji na remis. Ale Stanew będzie miał zdecydowanie mniej roboty. W Polonii nie zagra kilku dobrych zawodników, zwłaszcza w ataku, gdzie zabraknie Bykowskiego. Na Łazienkowskiej z Konwiktorskiej przyjedzie sporo młodzieży. Dlatego dla Bułgara będzie to dużo łatwiejszy mecz niż dla Krzyształowicza. W obronie Legia ma zdecydowaną przewagę. Doświadczeni Zieliński, Jóźwiak, Omeljańczuk to cenniejszy zestaw niż młodzi: Kuś, Szymanek, Łukasiewicz. Ci zawodnicy nie mają ogrania w lidze, a co dopiero w derbach, gdzie przeciw nim będzie też kilka tysięcy kibiców Legii i bardzo groźny atak Svitlica - Kucharski. W pomocy Polonii brakuje Bartczaka i Kaczorowskiego, a ci, co są - Scherfchen, Ekwueme, Dąbrowski, Mazurkiewicz - znów nie wytrzymują konkurencji z legionistami: Surmą, Majewskim, Vukoviciem, Kiełbowiczem, Dudkiem. Podobnie w ataku. Tu znów jest wyraźna przewaga Legii. Nie sądzę, żeby w Polonii zagrał Bąk, który jest po operacji. Zresztą nawet jeśli zagra, to po takim zabiegu, jaki przeszedł i długiej przerwie, nie będzie w stu procentach gotowy do gry. Legia ma więc wszystkie atuty i asy w rękawie, więcej ogranych zawodników i do tego za sobą stadion, dla chłopaków z Polonii będzie to ciężki mecz, ale... Polonia słynęła z walki, zawsze był to zespół ambitny i w tym jest ich szansa, choć ja ze swojej strony stawiam zdecydowanie na Legię. Gdybym był - jeszcze - trenerem Polonii, nastawiłbym zespół na twardą walkę, kilka zdecydowanych wejść, aby uniemożliwić Legii rozwinięcie skrzydeł. Legia jest bowiem zespołem lepszym technicznie, przy tym gra ładnie. Nie można jej pozwolić, aby się "rozbujała", bo wtedy będzie nie do zatrzymania. To zespół, który jest przy tym na fali. Idzie siłą rozpędu po efektownej wygranej z Utrechtem. Myślę, że jako trener Legii nie musiałbym specjalnie mobilizować zawodników. Oni sami wiedzą, o co grają, że to są derby i nie wolno zlekceważyć rywala. Zwłaszcza, że Polonia, bądź co bądź, pokonała ostatnio Porto.