
Legia finansowo dystansuje rywali
11.01.2014 09:30
(akt. 21.12.2018 15:26)
Najistotniejsze jest to, że dziś do Legii nie trzeba dokładać. Ostatnie 12 miesięcy to czas negocjacji, podpisywania coraz wyższych umów. Fortuna, Adidas, PGNiG Termika, w połowie roku sprzedaż nazwy stadionu (umowa z Pepsi wygasa) - to ponad 30 milionów złotych rocznie. Do tego pieniądze z praw telewizyjnych, biletów, rosnące przychody ze sprzedaży w oficjalnym sklepie, które już są kilka razy wyższe, niż zakładały najbardziej optymistyczne prognozy. W kwocie 110 mln (doprecyzowując, budżet na sezon 2013/14 to 106 mln zł) nie ma planowanych wpływów z transferów czy europejskich pucharów, a więc ewentualne środki z tego tytułu to wartość dodatkowa. Te pieniądze można rozsądnie wydać, zainwestować, a to akurat duet Mioduski - Leśnodorski potrafi robić bardzo dobrze. Ich nazwiska gwarantują nie tylko nowoczesne zarządzanie, ale też stały dopływ kapitału, także dzięki sprawnemu poruszaniu się na biznesowych salonach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.