Legia - FC Nordsjaelland 1:1 (0:0) - Remis na koniec

- Zapis relacji"na żywo"

Sparing z duńskim FC Nordsjaelland był ostatnim meczem kontrolnym Legii Warszawa w Hiszpanii. Jacek Magiera wystawił na spotkanie z Duńczykami możliwie najmocniejszy skład. Po raz pierwszy w trykocie legionistów zobaczyliśmy reprezentanta Czech – Tomasa Necida. Do gry wrócił również Vadis Odjida-Ofoe, a w obronie Artur Jędrzejczyk tworzył parę stoperów z Michałem Pazdanem. Na prawej stronie defensywy wystąpił zaś Łukasz Broź.

Ledwo co rozpoczął się mecz, a legioniści już na samym początku mogli stracić bramkę. W 5. minucie błąd techniczny popełnił Arkadiusz Malarz. Golkiper źle przełożył sobie futbolówkę z nogi na nogę i ta padła łupem rywala. Bramkarz szybko się zrehabilitował i powstrzymał napastnika drużyny przeciwnej. Duńczycy wywalczyli jedynie rzut rożny po tej sytuacji. Legia pierwszą groźną akcję stworzyła sobie po pierwszym kwadransie gry. Odjidja-Ofoe posłał prostopadłe podanie do Necida. Czech uniknął pułapki ofsajdowej, ale pogubił się przy przyjmowaniu piłki i akcja spaliła na panewce.

Warszawiacy prowadzili grę, ale długo musieliśmy czekać na kolejne akcje. Jednakże gdy legioniści tworzyli sobie sytuację pod bramką Duńczyków, od razu pachniało golem. Wystarczyło, iż mistrzowie Polski zaatakowali większą liczbą zawodników i „Wojskowi” znajdywali się w dogodnej okazji do zdobycia bramki. Tempo narzucali Miroslav Radović oraz Odjida-Ofoe. Belg podczas poprzednich sparingów zmagał się z kontuzją łydki, ale teraz nie narzekał na żadne dolegliwości. Najgroźniejszy strzał przed upływem pół godziny zawodów oddał Sebastian Szymański. „Szymi” przejął futbolówkę, wbiegł w pole karne, uderzył, lecz golkiper sparował piłkę na rzut rożny.

Po przerwie trener Magiera dokonał kilku roszad w składzie. Na boisku w drugiej połowie nie zobaczyliśmy chociażby Radovicia, który opaskę kapitańską oddał Jędrzejczykowi. W 50. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Necid. Odjidja-Ofoe sprytnie zagrał piętką do Czecha. Obrona zostawiła nowego napastnika Legii. Snajper próbował podciąć futbolówkę nad interweniującym bramkarzem, ale zrobił to za słabo i wciąż utrzymywał się bezbramkowy remis. Niestety, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Kilka chwil później legioniści stracili bramkę. Radosław Majecki nie zdołał wybronić uderzenia zza pola karnego Mathiasa Rasmussena. 17-letni golkiper zastąpił po zmianie stron Malarza.

Legia szukała sposobu na pokonanie golkipera rywali, ale nie potrafiła jakoś groźniej zagrozić Duńczykom. Jakość gry legionistów pogorszyła się też, gdy z boiska zszedł Odjida-Ofoe, a zastąpił go Guilherme, któremu dokuczała ostatnio kontuzja. Warszawiacy rzadko oddawali strzały, ale nie poddawali się. Mistrzowie Polski w 71. minucie doprowadzili jednak do wyrównania. Gola strzelił. Szymański pobiegł do końcowej linii pola karnego, wycofał futbolówkę do czeskiego obrońcy, a defensor uderzył lewą nogą i skierował piłkę do siatki.

Szymański zanotował asystę i był zawodnikiem, który często próbował brać odpowiedzialność za grę na swoje barki. Szukał kolegów z drużyny, kiedy miał okazję do strzału, próbował zaskoczyć bramkarza rywali. Bez wątpienia „Szymi” jest jednym z wygranych hiszpańskich zgrupowań.  Legia zremisowała 1:1 z duńskim zespołem.

Autor: Łukasz Pazuła

Legia Warszawa - FC Nordsjaelland 1:1 (0:0)
Hlousek (71. min.) - Rasmussen (53. min.)

Żółta kartka: Pazdan, Hlousek, Jodłowiec

Legia: Malarz (46' Majecki) - Broź, Jędrzejczyk, Pazdan, Hlousek - Kopczyński (80' Małachowski), Szymański, Jodłowiec - Odjidja-Ofoe (61' Guilherme), Necid, Radović (46' Nagy)

FC Nordsjaelland: Runarsson - Gregor, Mumin, Tranberg, Lund - Asante, Rasmussen, Frese, Nelsson, Mohammed - Johansson.