News: Legia - Bruk-Bet 3:0 (0:0) - Trzy gole dają trzy punkty

Legia - Bruk-Bet 3:0 (0:0) - Trzy gole dają trzy punkty

Redakcja

Źródło: Legia.Net

09.12.2017 20:13

(akt. 02.12.2018 11:44)

Legia Warszawa ograła 3:0 Bruk-Bet Nieciecza w spotkaniu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy. Po pierwszej, dość bezbarwnej połowie, utrzymywał się bezbramkowy remis. Znacznie lepiej było w drugich 45 minutach. Gole Guilherme, Christiana Pasquato oraz Kaspera Hamalainena zapewniły warszawiakom trzy punkty i rozgrzały prawie dwanaście tysięcy widzów, którzy zgromadzili się w sobotę przy Łazienkowskiej. Zapraszamy na materiały przygotowane przez redakcję Legia.Net: relację, wypowiedzi zawodników i trenerów, a także zdjęcia i wideo z dopingiem.

Zapis relacji tekstowej na żywo

 

Trener Romeo Jozak, w porównaniu do niedawnego starcia z Sandecją, zdecydował się na dwie roszady w podstawowym składzie. W wyjściowej „jedenastce” znalazło się miejsce dla Michała Pazdana oraz Cristiana Pasquato, którzy zastąpili odpowiednio Inakiego Astiza i Michała Kucharczyka. W drugiej linii mogliśmy tak naprawdę ujrzeć trzy nominalne „dziesiątki”: wspomnianego Włocha, Guilherme i Kaspera Hamalainena. Za ich plecami biegał Krzysztof Mączyński. Początek meczu należał do gości, którzy zaatakowali odważniej i byli bliscy strzelenia gola. Po nieudanej akcji Pasquato, z kontra wyszli niecieczenie. Bartosz Śpiączka otrzymał podanie głęboko za linię defensywną, miał sporo miejsca i czasu, jednak między słupkami nie dał się pokonać Arkadiusz Malarz. Chwilę po tym incydencie nastąpiła scysja między arbitrem technicznym a sztabem szkoleniowym stołecznego klubu, który dopatrzył się ewidentnego spalonego.

 

Legioniści próbowali odpowiedzieć po strzale Jarosława Niezgody, lecz sędzia liniowy tym razem odgwizdał „ofsajd”. Tempo spotkania z każdą minutą starało się nabierać rumieńców. Obie ekipy kreowały okazje, nie bały się faulować, co mogło się podobać i przyciągać uwagę. Sporo wiatru robił Guilherme. Brazylijczyk, który w zimowym okienku opuści Łazienkowską, wykazywał zaangażowanie, szukał niekonwencjonalnych rozwiązań i próbował wykrzesać z każdej sytuacji jak najwięcej. Po rzucie rożnym dla miejscowych, w „szesnastce” zrobiło się gorąco po uderzeniu Macieja Dąbrowskiego. Stoper mistrzów Polski wyskoczył i główkował, ale Mucha wyciągnął się jak struna i sparował futbolówkę do boku. Przed przerwą w pole karne Bruk-Betu wpadł Niezgoda. Atakujący spojrzał, jednak strzelił tylko w nogi interweniującego golkipera.

 

Po zmianie stron kąśliwym, sprytnym uderzeniem popisał się Vlastymyr Jovanović. Obrońca niecieczan niepozornie strzelił w kierunku dalszego słupka, zza „szesnastki”, ale na szczęście piłka minęła bramkę Malarza, przez co warszawiacy mogli odetchnąć. Moment później znakomite dośrodkowanie posłał Łukasz Broź. Do finalizacji akcji zabierał się Hamalainen, jednak Fin został nieprzepisowo powstrzymany w polu karnym i arbiter wskazał na „wapno”. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił Guilherme, który został nagrodzony brawami i skandowaniem przez kibiców zgromadzonych na stadionie. Nie minęło wiele czasu, a pięknym trafieniem popisał się Pasquato! Pomocnik huknął bez namysłu, po dokładnym przerzucie z głębi pola i zdjął przysłowiową „pajęczynę” z siatki Jana Muchy.

 

„Słonie” po otrzymaniu dwóch potężnych ciosów, nieco się zagubiły i straciły równowagę. Dwie okazje stworzone przez przyjezdnych wzorcowo zostały skasowane przez ofiarne wślizgi Dąbrowskiego. W 65. minucie Hamalainen wpisał się na listę strzelców. Pomocnik „Wojskowych” huknął z dalszej odległości po zebraniu bezpańskiej piłki, a ta, po odbiciu się od słupka, zatrzepotała w siatce. Po tym trafieniu ekipa z Łazienkowskiej nieco zwolniła, a rywale nieco częściej gościli na połowie warszawiaków próbując strzelić gola kontaktowego. Za każdym razem mur defensywny wespół z Malarzem funkcjonował bez zarzutu.

 

Kilka chwil przed końcem potyczki przeciwnicy otrzymali „jedenastkę”. Arbiter, po zapoznaniu się z wideo weryfikacją, zadecydował jednak inaczej i drużyna Macieja Bartoszka musiała obejść się smakiem. Mistrzowie Polski zasłużenie wygrali i awansowali na drugie miejsce w tabeli. „Wojskowi”, zwłaszcza w drugiej połowie grali przyjemnie dla oka, mieli pomysł na grę i czerpali z niej radość. Teraz cel jest jeden – zakończyć 2017 rok na pozycji lidera.

 

Autor: Maciej Ziółkowski

 

Legia Warszawa - Bruk-Bet Nieciecza 3:0 (0:0)
Guilherme (53. min.), Pasquato (56. min.), Hamalainen (65. min.)

 

Żółte kartki: Miković, Słaby (Bruk-Bet)


Legia: Malarz - Broź, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek - Pasquato, Mączyński, Guilherme, Moulin (80' Kopczyński), Hamalainen (67' Szymański) - Niezgoda (71' Sadiku)

 

Bruk-Bet: Mucha - Jovanović, Putiwcew, Słaby - Pawłowski, Kupczak, Piątek, Miković (78' Szarek) - Stefanik (66' Janjatović), Śpiączka (80' Guba), Ianku

Polecamy

Komentarze (353)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.