
Superpuchar jest nasz!
13.07.2025 17:00
(akt. 13.07.2025 23:44)


41. Bartosz Mrozek
20. Robert Gumny
70'3. Alex Douglas
70'16. Antonio Milić
15. Michał Gurgul
43. Antoni Kozubal
24. Filip Jagiełło
7. Afonso Sousa
2. Joel Pereira
9. Mikael Ishak
19. Bryan Fiabema
70'
24. Jan Ziółkowski
23. Patryk Kun
22. Juergen Elitim
85'25. Ryoya Morishita
75'11. Kacper Chodyna
75'17. Ilja Szkurin
85'- 67'
Rezerwy
31. Krzysztof Bąkowski
5. Elias Andersson
14. Leo Bengtsson
70'17. Filip Szymczak
70'18. Bartosz Salamon
27. Wojciech Mońka
53. Sammy Dudek
56. Kornel Lisman
72. Mateusz Skrzypczak
70'
27. Gabriel Kobylak
4. Marco Burch
12. Radovan Pankov
- 85'
- 75'
28. Marc Gual
30. Petar Stojanović
75'- 85'
67. Bartosz Kapustka
67'
Mecz jeszcze nie rozpoczął się na dobre, a bardzo szybko arbiter główny Łukasz Kuźma musiał interweniować. W 3. minucie, po użyciu środków pirotechnicznych przez kibiców Lecha, sędzia był zmuszony przerwać widowisko. Wznowiono grę w 6. min i od tego momentu zdecydowanie lepiej prezentowali się legioniści. Kontrolowali przebieg gry, praktycznie nie pozwalając gospodarzom na przeprowadzenie żadnego groźnego ataku.
W 11. minucie Wojskowi byli bardzo blisko strzelenia pierwszego gola. Po dośrodkowaniu Jurgena Elitima z rzutu rożnego, Paweł Wszołek dopadł do piłki jako pierwszy, ale jego uderzenie z trudem obronił Bartosz Mrozek. Przez kolejne minuty piłkarze Legii coraz wyraźniej zaznaczali swoją dominację nad zawodnikami Kolejorza. Około 20. minuty spotkania lechici przebudzili się, a poziom gry obu drużyn się wyrównał.
Na kolejną groźną akcję musieliśmy czekać do 32. minuty, kiedy to Migouel Alfarela sprytnym strzałem po ziemi był blisko pokonania Mrozka, jednak bramkarz Lecha znowu okazał się lepszy. Na szczęście dla podopiecznych trenera Edwarda Iordanescu, w następnej sytuacji 25-latek musiał skapitulować. W 33. minucie Wszołek, po dośrodkowaniu Patryka Kuna, jako pierwszy dopadł do piłki i pięknym strzałem wyprowadził stołeczny klub na prowadzenie.
Po stracie gola gospodarze ruszyli do szaleńczego ataku na bramkę Kacpra Tobiasza. Najpierw, w 38. minucie, po błędzie Alfareli w polu karnym, do piłki dopadł Mikael Ishak, którego strzał odbił się od poprzeczki. Zaledwie dwie minuty później, gdyby nie dobra interwencja bramkarza Legii, Bryan Fiabema doprowadziłby do wyrównania. Niestety dla Lecha – niewykorzystane okazje się mszczą. Tuż przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy, Elitim idealnym podaniem wypatrzył Ilję Szkurina, a ten zrobił to, co do napastnika należy – strzelił gola. Po drugiej bramce zdobytej przez Wojskowych, aż do końca pierwszej części spotkania, nie widzieliśmy już żadnej stuprocentowej sytuacji.
Pierwsze minuty po przerwie były stosunkowo bardzo spokojne. Żadna z ekip nie decydowała się na poważniejsze ataki, a futbolówka przez większość czasu krążyła w środkowej części boiska. Ten chwilowy impas w 53. minucie przełamali piłkarze Kolejorza, a dokładnie Antonio Milić, po którego strzale futbolówka odbiła się od poprzeczki. Gospodarze nie odpuszczali i w 60. minucie jedynie genialna interwencja Tobiasza po strzale Afonso Sousy uratowała stołeczny klub od straty gola.
Wojskowi przez pierwsze 20 minut drugiej połowy byli tylko tłem dla piłkarzy trenera Nielsa Frederiksena, zaś wraz z upływem czasu mecz powoli się zamykał i widzieliśmy coraz mniej składnych oraz ciekawych akcji czy to ze strony Legii czy Lecha. Warty odnotowania jest debiut Petara Stojanovicia z eLką na piersi. Słoweniec w 75. minucie zastąpił Ryoyę Morishitę.
Lekko uśpionych kibiców przy ulicy Bułgarskiej w 81. minucie rozbudził Filip Szymczak, który celnym strzałem głową pokonał Tobiasza i dał mistrzom Polski nadzieję na doprowadzenie do wyrównania. Lech znacząco przyspieszył tempo i goście praktycznie do końca spotkania byli zmuszeni się bronić. Wyjątkami był m.in. rajd Wahana Biczachczjana w 85. minucie i strzał Szkurina dwie minuty wcześniej. Na szczęście, żadna akcja gospodarzy nie była wystarczająco groźna, żeby mogła zagrozić prowadzeniu Legii. W 96. minucie sędzia Kuźma zakończył spotkanie i tym samym Wojskowi zdobyli pierwsze trofeum w obecnym sezonie.
Autor: Michał Kocaj
MECZ O SUPERPUCHAR POLSKI: LECH POZNAŃ – LEGIA WARSZAWA 1:2 (0:2)
Szymczak (81. min) – Wszołek (33. min), Szkurin (43. min)
ŻÓŁTE KARTKI: Kozubal, Szymczak, Bengtsson – Morishita, Stojanović, Augustyniak, Wszołek
LECH: Mrozek – Gumny (70' Szymczak), Douglas (70' Skrzypczak), Milić, Gurgul – Kozubal, Jagiełło, Sousa – Pereira, Ishak, Fiabema (70' Bengtsson)
LEGIA: Tobiasz – Wszołek, Ziółkowski, Kapuadi, Kun – Elitim (85' Urbański), Augustyniak, Morishita (75' Stojanović) – Chodyna (75' Biczachczjan), Szkurin (85' Nsame), Alfarela (67' Kapustka)
Newsy transferowe można znaleźć TU, tematy związane z Ekstraklasą są TUTAJ.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.