
Lech Poznań – Legia Warszawa: Mecz o trofeum
13.07.2025 08:35
(akt. 13.07.2025 08:42)
Czytaj też
W czwartek, 10 lipca, Legia rozpoczęła sezon po krótkich przygotowaniach z nowym trenerem, rozegraniu czterech sparingów i sprowadzeniu tylko jednego zawodnika. Warszawiacy wygrali u siebie 1:0 z FK Aktobe w pierwszym meczu 1. rundy eliminacji Ligi Europy. Jedynego gola, pierwszego w stołecznym zespole, strzelił Wahan Biczachczjan, który w 25. minucie pięknie uderzył z dystansu. Spotkanie nie było ciekawe, momentami męczyło oczy, w dwóch sytuacjach kibice z Łazienkowskiej mogli zadrżeć (nieuznana bramka gości, brak karnego dla Kazachów).
– Musimy wygrywać. Zrobiliśmy to, nie tracąc gola, ale oczekuję i chcę więcej od moich zawodników, drużyny. Nie mogę zaakceptować tego i być szczęśliwy z wyniku 1:0, bo mieliśmy szanse na strzelenie więcej goli. Mecz nie miał takiej intensywności, na jaką bym liczył. Po pierwszej połowie stopniowo stawialiśmy na kontrolę. Chciałbym więcej wertykalności, więcej szybkich ruchów, więcej piłek w polu karnym – to Legia, o której marzę – mówił po czwartkowej wygranej Edward Iordanescu, dla którego był to debiut w roli szkoleniowca Wojskowych. W niedzielę Rumun będzie miał okazję na zdobycie pierwszego trofeum z nowym klubem i zarazem czwartego w karierze trenerskiej. Wojskowi, czyli zdobywcy Pucharu Polski, zmierzą się na wyjeździe z mistrzem kraju, Lechem Poznań, w meczu o Superpuchar Polski.
Legia chciała, by rywalizacja w Poznaniu odbyła się w innym terminie. Myślała o złożeniu pisma w sprawie przełożenia spotkania jeszcze przed losowaniem 1. rundy el. Ligi Europy, w której trafiła na FK Aktobe (10 i 17 lipca). Warszawiacy chcieli sobie ułatwić życie i początek sezonu, a rumuński szkoleniowiec chciał mieć więcej czasu na pracę z zespołem.
– Powiedziałbym, że rozumiem, że Legia próbowała przełożyć mecz o Superpuchar, ale nie sądzę, żeby to był dla niej problem – tak, jak nie uważam, żeby to było dużą przewagą dla nas. Warszawiacy mają szeroką kadrę, wielu zawodników, po dwóch na każdej pozycji i nie jestem nawet pewien, czy będą dużo rotować. To dopiero początek sezonu. Oczywiście, że są w stanie to zrobić. My również musimy rozegrać wiele meczów w nadchodzących tygodniach – tłumaczył trener poznańskiego zespołu, Niels Frederiksen.
Jak powinien wyglądać podstawowy skład Wojskowych na mecz o Superpuchar Polski? W bramce stanie Kacper Tobiasz. Czteroosobowy blok defensywny stworzą Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Jan Ziółkowski i Patryk Kun. Środek pola zajmą Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak i Juergen Elitim. Na skrzydłach znajdą się Biczachczjan i Ryoya Morishita, a w ataku Ilja Szkurin. W Poznaniu nie wystąpią zapewne Ruben Vinagre i Claude Goncalves, którzy nie zagrali też z Aktobe, gdyż doznali kontuzji w sparingu z Górnikiem Łęczna.

Lech zajął 1. miejsce w Ekstraklasie w minionym sezonie, z dorobkiem 70 punktów (22 zwycięstwa, 4 remisy, 8 porażek) i "oczkiem" przewagi nad Rakowem Częstochowa. Latem rozegrał dwa sparingi w okresie przygotowawczym: najpierw wygrał 2:1 z I-ligowym Chrobrym Głogów, a potem przegrał 1:2 z czeskim Banikiem Ostrawa, z którym Legia może się zmierzyć w 2. rundzie el. Ligi Europy.
Czytaj też
Kolejrz, który 22 lipca rozpocznie grę w 2. rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów (z Egnatią lub Breidablikiem), dokonał trochę zmian kadrowych w trwającym oknie. Do poznańskiego zespołu dołączyli Mateusz Skrzypczak (Jagiellonia Białystok), Leo Bengtsson (Aris Limassol) oraz Robert Gumny (koniec kontraktu z FC Augsburg). Do Lecha, po zakończeniu wypożyczeń, wrócili też Filip Szymczak (GKS Katowice), Elias Andersson (Viborg), Mateusz Pruchniewski (Pogoń Siedlce) i Krzysztof Bąkowski (Stal Rzeszów).
– W czwartkowy wieczór obejrzałem część meczu Legii z Aktobe, resztę w piątek. Wiemy, że stołeczny zespół zmienił trenera, ale nadal ma – powiedziałbym – mniej więcej tych samych zawodników. Myślę, że gra w podobnym stylu jak w minionym sezonie. Spodziewamy się spotkania z silną drużyną, z wieloma dobrymi zawodnikami – mówił Frederiksen na konferencji prasowej, przed niedzielną rywalizacją z Wojskowymi.
Do tej pory odbyły się trzy mecze o Superpuchar pomiędzy Legią a Lechem (1990, 2015, 2016). Wszystkie dotychczasowe spotkania wygrał Kolejorz, z łącznym bilansem bramkowym 10:3.
Mecz o Superpuchar Polski odbędzie się w niedzielę, 13 lipca (godz. 18:00), przy Bułgarskiej, gdzie doszło do wyprzedania biletów. Transmisja w TVP Sport i na TVPSPORT.PL. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami. Lecho ostatni Superpuchar Polski zdobył 10 lat temu, legioniści dokonali tej sztuki przed dwoma laty/
Czytaj też
– Legioniści rozegrali już jeden bardzo ważny mecz. Myślę, że to przewaga dla nich. To istotne spotkanie dla mnie, drużyny, klubu. Walczymy o trofeum. Musimy też dodać, że mierzymy się z Legią. Nigdy nie będziemy grać przeciwko temu klubowi i mówić, że to nieważne. Damy z siebie wszystko, zrobimy, co w naszej mocy, by powalczyć o zwycięstwo – wyjaśniał trener Lecha, który nie skorzysta w niedzielę z Radosława Murawskiego, Daniela Hakansa, Aliego Gholizadeha i Patrika Walemarka.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
LECH: Mrozek – Pereira, Skrzypczak, Milić, Gurgul – Thordarson, Sousa, Kozubal – Jagiełło, Ishak, Lisman
LEGIA: Tobiasz – Wszołek, Ziółkowski, Pankov, Kun – Kapustka, Augustyniak, Elitim – Biczachczjan, Szkurin, Morishita
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.