
Kurowski i Moneta po sparingu z Tomem Tomsk
19.01.2014 21:20
(akt. 08.12.2018 23:19)
- Gra była dosyć ostra, a świadczy o tym chociażby ewidentna czerwona kartka, którą obejrzał w końcówce meczu gracz z Tomska. Od około 60. minuty kiedy większość młodzieży weszła na boisko, Tom nie stwarzał już sobie zbyt wielu sytuacji, piłka krążyła głównie w środku pola. Przegraliśmy, ale to dopiero pierwszy mecz w okresie przygotowawczym - mamy już za sobą premierowe spotkanie pod wodzą nowego szkoleniowca i w następnych musi być lepiej! - dodał "Kura".
- Do końca obozu trzeba ciężko pracować i cały czas pokazywać się z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że obędzie się bez kontuzji - wtedy reszta na pewno się ułoży - zakończył 19-latek.
Łukasz Moneta - Przyznam, że na początku czułem się na lewej obronie dosyć dziwnie, bo na tej pozycji zagrałem niecałe dwa mecze od początku swojej przygody z piłką. Pomysłem trenera są bardzo ofensywnie grający boczni obrońcy, co jest fajnym pomysłem. Przeczuwałem, że w którymś sparingu mogę zagrać na boku defensywy, bo już przed wylotem na zgrupowanie do Turcji zostałem ustawiony właśnie tam, potem kontynuowane to było na obozie.
- Rosjanie byli silni i grali bardzo agresywnie. Swój występ oceniam średnio, bo mam kłopoty z grą defensywną i przede mną jeszcze wiele nauki. Zgrupowanie do tej pory oceniam bardzo pozytywnie. Trenerzy przekazują swoje polecenia i oczekiwania w bardzo zrozumiały sposób. Wyjazd był dla mnie wielkim wyróżnieniem, gdyż jestem przy Łazienkowskiej dopiero od lata i kompletnie nie spodziewałem się wylotu do Turcji. Dowiedziałem się o nim dzień przed wyjazdem, co trochę skomplikowało moje sprawy osobiste.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.