Kosta Runjaić
fot. Jan Szurek

Kosta Runjaić: Mamy z Jagiellonią rachunki do wyrównania

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

05.04.2024 15:55

(akt. 02.12.2024 13:36)

– Przyszłość? Teraz każdy musi zaprezentować się z jak najlepszej strony by osiągnąć ten najważniejszy cel. A potem przyjdzie czas na takie rozmowy i stosowne decyzje. Włączając w to moją osobę – mówi trener Kosta Runjaić przed meczem z Jagiellonią Białystok.

– Marco Burch grając w drugim zespole doznał urazu, będzie wykluczony na 2 – 3 tygodnie. Reszta bez zmian w stosunku do meczu w Zabrzu, pozostali gracze są do mojej dyspozycji. Zmiany w składzie? Mamy kilka ubytków, nie zagra za kartki Paweł Wszołek, a Blaż Kramer jest kontuzjowany. Te ubytki ograniczyły pole do manewru. Mamy przed sobą jeszcze trening i po nim podejmiemy decyzje co do ostatecznego kształtu pierwszej jedenastki.

– Znamy sytuację w tabeli, wiemy jak ciasno jest z przodu, jaką przewagę ma Jagiellonia. Aby osiągnąć cele, i nie chodzi mi tylko o zdobycie mistrzostwa Polski, ale także by załapać się do europejskich pucharów, trzeba wygrać wszystkie mecze do końca sezonu. Zrozumieliśmy to już jakiś czas temu i mówiłem o tym przed starciem z Piastem Gliwice.

– Niezależnie od sytuacji w tabeli mamy z Jagiellonią pewne rachunki do wyrównania. Przegraliśmy tam 0:2, popełniliśmy dwa proste błędy i choć nie graliśmy źle, choć po przerwie graliśmy niemal do jednej bramki, to wróciliśmy do Warszawy bez punktów. Teraz chcemy się zrewanżować, ale też zadomowić się na stałe w czołówce. Jagiellonia jest zasłużenie liderem tabeli, ma za sobą bardzo dobrą jesień, efektowną i efektywną grę. Są tam dobrzy piłkarze, tacy jak Jesus Imaz czy Taras Romanczuk, dzięki temu dążą do posiadania piłki. Ten skład to mieszanka rutyny i młodości, wiele bramek zdobywają, mało tracą. Dlatego są w takim miejscu, w jakim są. Ale nie umniejszając temu zespołowi, mamy swoje atuty by wygrać mecz i cieszyć się z wygranej.

– Gdy jesienią graliśmy na wielu frontach, to gra co trzy dni nie była czynnikiem, który jakoś specjalnie był uwzględniany. Myślę, że podobnie będzie teraz z Jagiellonią, która jest świadoma, że wygrana z Legią mocno przybliży ich do pierwszego tytułu mistrzowskiego w historii klubu. Oczywiście to nie jest scenariusz po myśli naszej i zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby do niego nie doszło.

– Marc Gual i jego gra przeciw byłemu klubowi? Jest w dobrej dyspozycji, wszedł we właściwy rytm meczowy i jestem przekonany, że w niedzielę będzie chciał dołożyć swoją cegiełkę do wygranej – czy to broniąc czy atakując. A czy będzie ewentualnego gola celebrował? Zobaczymy jak będzie.

– Siedmiu graczom kończą się kontrakty – czy są rozmowy na temat ich przyszłości? Tak, były już jakieś rozmowy. Jest wciąż możliwych kilka scenariuszy. Ale to nie jest dobry czas i miejsce. Jesteśmy przed ważnym wyzwaniem i każdy musi zrozumieć, że musi zaprezentować się z jak najlepszej strony by sięgnąć po ten najważniejszy cel do zrealizowania. A potem przyjdzie czas na takie rozmowy i stosowne decyzje. Włączając w to moją osobę. Co chciałem przez to powiedzieć? Przyjdzie taki moment, że usiądziemy i podsumujemy moją działalność. Ale teraz o tym nie myślę, mamy możliwość jeszcze namieszać w grze o mistrzostwo – to i gra o puchary wciąż są możliwe do zrealizowania. A potem przyjdzie moment na podsumowania – również mojej pracy. Nie ma co się tutaj doszukiwać drugiego dna, tak funkcjonuje ten biznes i po sezonie trzeba usiąść i pewne rzeczy przegadać.

Sprawdź wiedzę o trenerach Legii

Galeria: Puchar Polski: Wręczenie medali
1/20 Na początku istnienia Legii, nie było stanowiska trenera, za skład i taktykę odpowiadał kapitan drużyny. Kto był pierwszym kapitanem Legii?

Polecamy

Komentarze (114)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.