News: Konrad Jałocha: Mogę pokierować kolegów!

Konrad Jałocha: Mogę pokierować kolegów!

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

02.05.2017 21:10

(akt. 07.12.2018 10:34)

Konrad Jałocha nie zagrał w finale Pucharu Polski z powodu kontuzji. Bramkarz wypożyczony z Legii był jednak na PGE Narodowym i najpierw wspierał, a następnie bawił się z kolegami z Arki Gdynia po triumfie w "turnieju tysiąca drużyn". - To dla klubu wielki sukces. Szkoda, że nie zagrałem w żadnym meczu i osobiście nie mogę czuć się zdobywcą Pucharu Polski. Będąc w Legii mówiłem, że bez rozegrania spotkania, nie mógłbym się czuć mistrzem kraju. Udało mi się wtedy wystąpić. Takie jest życie. Moja przygoda z Arką jest na razie owocna. Awansowaliśmy do Ekstraklasy, w ostatnich miesiącach rozgrywaliśmy niezłe mecze, a przed nami utrzymanie, które jest dużym celem - powiedział w rozmowie z Legia.Net "Jao".

- Finał pokazał, że stać nas na więcej. Co prawda Lech miał sporo sytuacji pod naszą bramką, ale Pavels Steinbors bardzo dobrze bronił. Potrafiliśmy odpowiadać kontratakami i dobrą defensywą. W drugiej połowie dogrywki, Rafał Siemaszko - jak zawsze - znalazł się tam, gdzie powinien i strzelił gola na 1:0. Później Luka Zarandia podwyższył na 2:0 i... to jest coś niesamowitego! Gol Łukasza Trałki nie mógł niczego zmienić, nie wyobrażam sobie, byśmy mogli wypuścić z rąk takie prowadzenie - mówił wypożyczony do Arki legionista. Jałocha jest etatowym golkiperem gdynian i w tym sezonie wystąpił w 28 spotkaniach żółto-niebieskich. 

 

Jałocha nie zagrał w finale Pucharu Polski z powodu drobnego urazu mięśniowego. - Robimy wszystko, bym mógł wystąpić w najbliższym spotkaniu Ekstraklasy. Lekarze próbowali sprawić, żebym był gotowy na konfrontację z Lechem, ale niestety, nie udało się. Doznałem kontuzji w najgorszym momencie... Uznaliśmy, że nie ma sensu ryzykować, bo pogłębienie urazu mogłoby sprawić, że nie zagrałbym już w tym sezonie - opowiadał o swoim zdrowiu 25-latek. - Godnie zaprezentował się Pavels Steinbor, który zagrał bardzo dobrze. Chwała mu za to, bo również dzięki niemu zdobywamy Puchar Polski, powalczymy o Superpuchar i wystąpimy w eliminacjach Ligi Europy. Dla tego klubu, to coś fenomenalnego - dodał. 

 

Arka zostaje w Warszawie do środy. Od wszystkich wyczuwalny był zapach szampana, którym okraszony został triumf gdynian. - Czy zamierzamy dalej uczcić sukces? (śmiech) Na pewno mógłbym pokierować chłopaków. Nie wiem czy z powodu urazu byłbym w stanie sam uderzyć na miasto, ale dam znać kolegom, gdzie można się dobrze zabawić - mówił Jałocha. 

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.