News: Komentarz: Szambo

Komentarz: Pycha jedynym logicznym wytłumaczeniem

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

21.07.2014 11:51

(akt. 21.12.2018 15:11)

Od dwóch dni szukam odpowiedzi na pytanie, co się stało z Legią? Przecież to nie jest możliwe, by zespół w miesiąc zapomniał jak się gra w piłkę. A tak to wygląda. Piłkarze Henninga Berga poruszają się po boisku w dość jednostajnym tempie, do tego bez celu, bez wiary w sukces. I jedyna teoria, jaka przyszła mi do głowy, to pycha, nadmierna wiara w umiejętności, w to, że formę zawodników trzeba szykować na kolejne rundy europejskich pucharów, gdyż pierwszą przeszkodę zespół i tak z łatwością przeskoczy.

Taki błąd kiedyś popełnił Maciej Skorża trenując jeszcze Wisłę Kraków. Gdy krakowianie wylosowali estońską Levadię Tallin, w klubie myślano już o kolejnych rundach. Trener formę zespołu przygotował, ale na następne tygodnie, czyli na mecze decydujące o awansie do fazy grupowej. Takie podejście zgubiło wszystkich. W pierwszym meczu rozgrywanym w Sosnowcu było 1:1, a w Tallinie 0:1...


Czy ten sam błąd mógł popełnić teraz trener Henning Berg. Wydaje się to bardzo prawdopodobne. Potwierdzają to słowa Bartosza Bereszyńskiego sprzed czterech dni. - Ta forma ma przyjść na trzecią czy czwartą rundę, tak jesteśmy szykowani. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie, że wtedy będziemy w optymalnej dyspozycji. Mimo remisu w Warszawie, St. Patrick's powinniśmy spokojnie przejść. Do Irlandii chcemy pojechać po pewne zwycięstwo, tak by nie pozostawić żadnych złudzeń - tłumaczył "Bereś" jeszcze przed spotkaniem z GKS-em Bełchatów. Po spotkaniu wspomniał też o tym kapitan drużyny Ivica Vrdoljak. - Kiedyś mówiłem, że szykujemy formę na trzecią rundę…


Taką teorię potwierdza dyspozycja piłkarzy. Jedynymi graczami z pola, którzy w ostatnich dniach zaprezentowali się z niezłej strony był właśnie wspomniany Vrdoljak oraz Ondrej Duda. Obaj nie trenowali w Gniewinie, gdyż leczyli urazy. Wynika więc z tego, że pozostali dostali tak mocno w tyłek, że teraz ledwo powłóczą nogami…


Berg do tej pory był trenerem bardzo rozsądnym, aktywnym, wprowadzającym zasady ładu i porządku. Na początku sezonu wyraźnie się jednak pogubił, jego koncepcja się nie sprawdza, nie przynosi spodziewanych efektów. Zarówno przygotowanie piłkarzy dopiero na kolejne tygodnie jak i przekonanie, że w lidze poradzą sobie rezerwowi, nie sprawdziło się. Pozostaje mieć nadzieję, że St. Patrick's nie będzie dla polskiego futbolu i Legii drugą Levadią. Chcę wierzyć, że to tylko błąd pychy i za 3-4 tygodnie wszyscy będziemy się cieszyć z dobrze grającej Legii. Czy tak rzeczywiście będzie? Czas pokaże.

Polecamy

Komentarze (41)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.