News: Komentarz: Niech spokój będzie z nami!

Komentarz: Niech spokój będzie z nami!

Piotr Kamieniecki

Źródło:

13.07.2016 20:30

(akt. 07.12.2018 14:12)

Legia Warszawa rozegrała pod wodzą nowego trenera dwa mecze. Dwa. Stołeczni piłkarze pracują z Besnikiem Hasim miesiąc. Na treningach nie było trzonu "Wojskowych", który przebywał na mistrzostwach Europy. Chyba wszyscy zgodzą się, że na ten moment Michał Pazdan, Tomasz Jodłowiec i Nemanja Nikolić są częścią kręgosłupa drużyny. Z kolei Ondrej Duda również grał w poprzednim sezonie bardzo często. Albańczyk w sumie nie zdążył dobrze popracować, nie poznał się jeszcze ze wszystkimi piłkarzami, ale niektórzy już teraz widzą w nim parodystę i człowieka, który przegra sezon. Tylko do tego daleka droga, na razie jeszcze dobrze go nie rozpoczął.

Legia przegrała do tej pory z Lechem Poznań (1:4) w finale Superpucharu oraz zremisowała 1:1 w spotkaniu el. Ligi Mistrzów ze Zrinjskim Mostar. Zremisowała w piekielnym skwarze, w którym trudno było normalnie żyć. W Legii grają profesjonalni piłkarze, którzy mają walczyć o same zwycięstwa. Ale to też ludzie. Tacy sami jak ja, ty czy inny Kowalski. Lubisz 37 stopni upału i pot lejący się po twarzy od samego stania? Raczej nie. Jeśli biegasz czy grasz towarzysko w piłkę, wysiłek przychodzi ci z łatwością? Raczej nie. W przypadku zawodowych sportowców intensywność jest na innym poziomie, ale warunki pogodowe nadal na nich wpływają. Tak jest nawet z najlepszymi na świecie. Zdarzają się przypadki lubujących się w cieple, jak kolarz Rafał Majka walczący obecnie o koszulkę najlepszego górala w Tour de France, ale większości skwar nie odpowiada. 

 

Zadziwia również łatwość wydawania sądów. Drużyna pokazała się na boisku dwa razy - jakie wnioski można wyciągnąć po dwóch spotkaniach? Żadnych poważnych. Zachodnie kluby przed transferem obserują potencjalne nabytki przynajmniej przez kilka miesięcy. Niektórzy chcą jednak oceniać Hasiego po 180 minutach gry. Nie bądźcie jak Franciszek Smuda, który twierdził, że rozpozna umiejętności zawodnika po tym, jak ten wchodzi po schodach. Tak oceniał, że sromotnie przegrał Euro, nie miał najlepszego sezonu w Wiśle Kraków. 

 

Nie potrzebne byłyby w medach tytuły o kryzysie. Legii nie ma za co chwalić, ale też nie można jeszcze nadmiernie ganić. Pojawiają się komentarze, że Hasi jest beznadziejny i przegra z Legią wszystko. Ok, ale niech najpierw przegra, potem każdy będzie mógł powiedzieć o nim wszystko. Na razie Albańczykowi należy się czas na poukładanie wszystkiego po swojemu. Można mówić, że Stanisław Czerczesow "na dzień dobry" wysoko wygrał z Cracovią i zdobył mistrzostwo Polski, ale każdy jest inny. Teraz jest krytyka, a jak Legia wygra z Jagiellonią i Zrinjskim przy Łazienkowskiej 3, wszystko będzie już w porządku?


Tonujmy się, dajmy czas, niech logika wygrywa. A logiczne jest to, że drużynę i jej styl należy ocenić po pewnym okresie. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by spotkać się w kolejnym tekście - powiedzmy po 10. kolejce - i wtedy ocenić działania Hasiego. Co jest źle, co dobrze, ale dajmy sobie najpierw czas na dostrzeżenie tych wszystkich aspektów. Niech spokój będzie z nami!

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.