Kibice niepełnosprawni - ludzie z pasją
09.03.2017 18:02
- Chcieliśmy rozszerzyć zakres naszych możliwości. Do tej pory oprócz meczów, także tych wyjazdowych, co roku organizowaliśmy wigilię i skromny koncert na zakończenie sezonu, gdzie grała dla nas zaprzyjaźniona kapela. I to było tak naprawdę wszystko, co mieliśmy dla osób niepełnosprawnych.
Co się więc zmieniło?
- Zakładając nowe stowarzyszenie wpadliśmy na pomysł, a rozszerzyć nasze pasje również o inne sekcje. Dopingujemy legionistów rywalizujących w innych dyscyplinach, na przykład podczas meczów koszykówki. I nie mówię tu tylko o meczach w Warszawie. Ostatnio mieliśmy swoich przedstawicieli w Łańcucie, Poznaniu. Utworzyliśmy też grupę kulturalno – oświatową, która zajmuje się organizacją wizyt w muzeach. Mieliśmy okazję odwiedzić zoo, zwiedzając je w bardzo wyjątkowy sposób, poza szlakami dostępnymi na co dzień dla ludzi. Specjalny przewodnik umożliwił nam np. karmienie słoni, małej żyrafy. Jako jedni z pierwszych w Polsce, bo dzień po oficjalnej premierze, obejrzeliśmy w kinie Wołyń. Spacerowaliśmy śladami Powstania Warszawskiego szlakiem bez barier, oczywiście z przewodnikiem.
Jak wygląda kwestia finansowania waszych wyjazdów?
- Od początku naszego funkcjonowania dostawaliśmy ogromne wsparcie od naszego stowarzyszenia kibiców, którzy m.in. organizowali zbiórki na nasze potrzeby. Od kiedy się usamodzielniliśmy, staramy sobie radzić sami, szukamy sponsorów, korzystamy z każdej okazanej pomocy. Można więc powiedzieć, że stajemy się samowystarczalni. Czasami, może nawet częściej niż czasami, Kuba Rzeźniczak organizuje zbiórkę w szatni. Wtedy, jeśli chodzi o finanse, dzięki wsparciu piłkarzy, taki jeden wyjazd co najmniej mamy z głowy.
Jaki jest średni koszt waszego wyjazdu?
- 2 zł i 30 groszy za kilometr drogi. Mówię o kwocie za wynajem busa. Mamy firmę, która pomaga nam w tej kwestii od wielu lat. Nie wiem, czy są najtańsi na rynku czy nie, jednak na pewno są najbardziej wyrozumiali. Współpracują z nami już od wielu lat. Co ciekawe, firma ta jest prowadzona także przez rodzinę niepełnosprawnych, która przychodzi na Legię. Dzięki tej wyrozumiałości mamy pewną swobodę, jeśli chodzi o płatności. Czasem, kiedy brakuje, by opłacić kolejną fakturę, nie ponaglają i dają nam dodatkowy czas. Tyle, ile potrzeba. Teraz na szczęście tych kłopotów finansowych jest coraz mniej, ale bywało różnie, czasem nawet pół roku zalegaliśmy z płatnością.
Jak ci ludzie się do was zgłaszają? Czy wasza grupa jest zamknięta?
- Mamy fajnie funkcjonujący fanpage na Facebooku. Za chwilę wystartuje nasza strona internetowa. Chyba fanpage jest teraz najłatwiejszym narzędziem pierwszego kontaktu. Są to zarówno ludzie z trybun, którzy od lat kibicują Legii, jak i osoby, którzy w ten sposób, integrując się z nami, zaczynają swoją przygodę z kibicowaniem.
Niepełnosprawni na stadionach często kojarzą się ludziom z osobami na wózkach, ale to chyba bardzo stereotypowe myślenie.
- W naszym stowarzyszeniu mamy ludzi z wszelkimi rodzajami niepełnosprawności. Są osoby na wózku, z rozszczepieniem kręgosłupa, porażeniem mózgowym, niewidomi, niedowidzących, niedosłyszących, z chorobą Heinego-Medina, hemofilią. Praktycznie pełna gama. Cieszy mnie to, że praktycznie każda osoba, która chciałaby uczestniczyć w tym naszym świecie, zawsze znajdzie kogoś podobnego do siebie.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany pomocą naszym podopiecznym, lub naszemu stowarzyszeniu zachęcamy do kontaktu:
Dane stowarzyszenia:
Stowarzyszenie Kibiców Niepełnosprawnych Klubu Legia Warszawa "Niepełnosprawni Fanatycy"
ul. Łazienkowska 6a
00-449 Warszawa
KRS: 0000611686
NIP: 7010565612
REGON: 36417041500000
Numer konta: 50 2030 0045 1110 0000 0425 9930
Cały materiał oraz ciekawe zdjęcia można zobaczyć i przeczytać na legia.com
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.