
Kacper Wełniak: Powołanie do kadry to dla mnie zaszczyt
07.08.2016 13:35
(akt. 21.12.2018 15:21)
Przez kogo zostałeś zauważony i jak w ogóle wyglądały twoje początki?
- Mieliśmy w kadrze województwa różne turnieje oraz mecze, na które jeździli skauci z Legii Radosław Kucharski i Krzysztof Tańczyński. Tam mnie zauważyli i pojechałem na testy. Na nich w marcu 2013 roku złamałem nogę i miałem osiem miesięcy przerwy. Potem pojechałem do Warszawy na dwa treningi i wtedy mnie wzięli. Jestem tu od drugiej klasy gimnazjum.
Ale inne kluby też się tobą interesowały?
- Tak, Lech, Lechia, Arka i Zawisza. Nie byłem jednak nigdzie indziej na testach. 7 marca 2013 miałem jechać do Poznania, ale tydzień wcześniej złamałem nogę i nie mogłem wziąć w nich udziału.
Kamil Grosicki wspominał w jednym z wywiadów, że podczas początków w Legii wpadł w problemy z hazardem. Czy faktycznie da się odczuć wśród młodych zawodników, że pod tym kątem Warszawa to niebezpieczne miasto?
- Tak, można tak powiedzieć. Młodzi zawodnicy pojadą na kadrę Polski i już myślą, że są wielkimi piłkarzami. Zaczynają się imprezy, dziewczyny i już się taki człowiek gubi. Grosicki jakoś z tego wyszedł, ale nie wszyscy to potrafią.
Macie jakiegoś opiekuna? Kogoś kto trzyma was z dala od tych złych stron stolicy?
- Jest trener i drugi trener, oni się nami opiekują. Mieszkamy wszyscy w internacie, który jest prowadzony przez księży, więc oni też nam pomagają. Mamy określone godziny powrotów, niektórzy robią przekręty, ale to już ich sprawa. Potem się nie wysypiają i na treningu nie mają siły. Ale ogólnie są osoby, które się nami opiekują.
Co jest twoim celem na najbliższe lata, występ w Ekstraklasie czy jednak zagraniczny transfer?
- Do osiemnastego roku życia chciałbym zostać w Polsce. Nie chcę wyjeżdżać wcześniej, bo nie mógłbym nawet mieć swojego mieszkania, musiałbym mieszkać u jakiejś rodziny lub w internacie, gdzie ciężko by mi było po angielsku się dogadać. Zawsze lepiej mieć swoje mieszkanie samemu i wtedy wszystkiego się powoli uczyć.
Czy to że Przemek Bargiel zadebiutował już w Ekstraklasie, a tylko o cztery lata starszy od ciebie Bartosz Kapustka ma za sobą występy na Euro motywuje w jakiś sposób?
- Z Przemkiem gramy razem w reprezentacji do lat 16 i czasem się z chłopakami dziwimy, że on w Ruchu już gra w Ekstraklasie. Jest dobry, ale nie wyróżnia się znacząco na naszym tle, więc każdy z nas również powinien niedługo dostawać szanse. Wiadomo, że w Legii czy w Lechu od razu nie zagramy, ale że on jest w Ruchu, to już ma okazje grać.
Cały wywiad można przeczytać w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.