Kacper Tobiasz: Nie ma miejsca na błędy

– Każdy finał jest wyjątkowy i tak podejdziemy do piątkowego spotkania. To mecz najwyższej rangi, każdy z nas zrobi wszystko, by wygrać. Musimy zagrać tak, by po spotkaniu nikt nie miał sobie niczego do zarzucenia.

– Analizujemy z trenerami to, jak jedenastki wykonują gracze ze Szczecina. Ale liczę i mam przeczucie, że tym razem to spotkanie nie skończy się karnymi. Zmierzą się zespoły lubiące ofensywny styl, więc podejrzewam, że mecz będzie interesujący dla widzów i rozstrzygnie się wcześniej niż po dogrywce.

– W meczach, w których dużo się dzieje, jest mi łatwiej się skoncentrować. Trzeba wytężyć umysł, maksymalnie skoncentrować na tym, co dzieje się na boisku. Huk z trybun dodatkowo mnie motywuje do działań. Bardzo lubię gorącą atmosferę i cieszę się, że mamy świetnych kibiców, którzy potrafią takie widowisko stworzyć. 

– Mam nadzieję, że jestem zawodnikiem do zadań specjalnych. W finale czeka nas tylko jedno spotkanie, w którym nie ma miejsca na błędy.

O tym, jak sobie radził z tym, że w obecnym, specyficznym dla niego sezonie radosne chwile mieszały się z trudnymi

– Gdybym miał teraz odpowiedzieć szczerze, trzeba byłoby sporo z tego wywiadu powycinać. Wynikało to tylko i wyłącznie z mojej sportowej ambicji, która towarzyszy mi od najmłodszych lat. Zawsze chcę wygrywać i być najlepszym. Dążę do tego codzienną, ciężką pracą. Trudne momenty uczą najbardziej, doświadczenia z poprzednich rozgrywek również były dla mnie nauczką i pomogły teraz. O wiele łatwiej przeżyłem to, co mnie spotkało, patrzyłem na to z perspektywy starszego i bardziej odpornego piłkarza. Całkiem dobrze sobie z tym radzę.

Całą rozmowę z Kacprem Tobiaszem można przeczytać na sport.tvp.pl.