Jan Urban: Mam czternastu gotowych zawodników

- Sytuacja zdrowotna nie wygląda zbyt wesoło, ale od dłuższego czasu nie zmienia. Trudno mi powiedzieć czy zagrają Radović oraz Ojamaa, który narzeka na krwiaki na dużych palcach. Na dwa mecze wypadnie nam Tomasz Brzyski, a Dossa Junior nie zagra za kartki. Tak jak liczę, to mamy 14 zawodników, licząc z bramkarzami... Widać było już na boisku, że Bereszyński żałował swojego wybuchu. Nie rozmawialiśmy w szatni - to na tyle inteligentny gość, że wyciągnie z tego wnioski. 

- Trzeba się długo zastanowić przed rozmową podsumowującą naszą grę w  Lidze Europy. Chociaż nie, potencjał Lazio i Trabzonsporu był zdecydowanie wyższy i trudno było walczyć z tymi rywalami o korzystny wynik. Szybko straciliśmy szanse na awans, ale wielką rolę odegrał też nasz potencjał w ofensywie. Popełniliśmy błąd, bo mieliśmy zaledwie dwóch napastników - Saganowski wypadł, Mikita nie ma doświadczenia i jedynie liznął Ekstraklasy, a co tu dopiero mówić o pucharach. Brak większej kiczby napastników był jedną z głównych przyczyn naszej postawy - nie ma co się oszukiwać.

Helio Pinto: - Jestem zadowolony z tego, że gram w Legii i chciałbym w niej wypełnić kontrakt do końca. To wielki klub, który ma przed sobą wspaniałą przyszłość. Myślimy przede wszystkim o starciu z Cracovią, bo pojedynek z Górnikiem w Pucharze Polski będzie później. Jesteśmy już trochę zmęczęni, ale wierzę, że damy sobie radę. Nie jestem przyzwyczajony do gry na śniegu i to wpływa na moje występy. Nie lubię gry siłowej, bo jestem zawodnikiem technicznym, któremu dobra murawa pomaga. Podoba mi się styl Cracovii, ale prezentujemy się podobnie, lubimy mieć piłkę przy nodze, ale zrobimy wszystko aby pokonać rywali.