News: Jakub Rzeźniczak: Każdy punkt trzeba szanować

Jakub Rzeźniczak: Każdy punkt trzeba szanować

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

03.04.2016 01:29

(akt. 07.12.2018 16:25)

- Każdy punkt trzeba szanować. Gdybyśmy zamienili wcześniejsze mecze, które przegraliśmy na punkty, to mielibyśmy ich teraz znacznie więcej. Myślę, że mecz był dosyć otwartym widowiskiem, bo obie drużyny bardziej skupiały się na ataku niż na obronie. Szczególnie w pierwszej połowie było trochę szarpanej gry, z jednej bramki przemieszczaliśmy się pod drugą. Dla kibica to fajne, dla trenera i dla obrońców niekoniecznie. Na pewno musimy to poprawić. Po czerwonej kartce, było nam już dużo trudniej coś kreować z przodu. Cieszymy się z tego, że utrzymaliśmy ten wynik, chociaż w doliczonym czasie "Prijo" miał doskonałą sytuację, żeby strzelić na 2:1, ale się nie udało. Ten punkt - tak jak powiedziałem wcześniej - trzeba szanować, bo w końcowym rozrachunku może być to dla nas bardzo ważny - powiedział po spotkaniu Jakub Rzeźniczak, piłkarz Legii.

- Wydaje mi się, że po prostu nie zabezpieczaliśmy swoich ataków tak, jak należy. Często było tak, że zostawałem sam z Michałem Pazdanem, a biegło na nas czterech zawodników Lechii. Głownie szwankowało to w pierwszej połowie, przez co Lechia stwarzała sobie sytuacje. Oczywiście u siebie chcemy grać bardzo ofensywnie, ale przede wszystkim ma to być efektywne - dodał "Rzeźnik".


- Każdy trener ma swoją filozofię. Trener Czerczesow chce grać ofensywnie, zwłaszcza na własnym stadionie, natomiast za trenera Berga byliśmy bardziej defensywni, czekaliśmy na błędy przeciwnika i kontrataki - stwierdził obrońca stołecznego klubu.


- Wysokie ustawienie, gra ofensywna? Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Mam nadzieję, że to ryzyko się opłaci. Pomimo tego, że graliśmy dzisiaj dosyć otwarty futbol to i tak powinniśmy jeszcze dwie, trzy zamienić na bramki i byłoby wtedy praktycznie po meczu. To spotkanie mogło się różnie ułożyć i każda drużyna miała szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.


- Czy zagrałem dzisiaj najlepszy mecz po kontuzji? To dopiero czwarte spotkanie, więc dużego wyboru nie mam (śmiech). Ciężko pracuję i w tym sezonie miałem gorsze i lepsze chwile, więc skupiam się teraz na każdym kolejnym meczu. Dla mnie liczy się przede wszystkim cel drużynowy - zdobycie mistrzostwa i Pucharu Polski. Dam z siebie wszystko i nawet jak nie będę grał, to też będę dawał drużynie tyle, ile będę mógł - powiedział kapitan warszawskiego zespołu.


- Na razie liczy się dla nas mecz z Zawiszą. Dla trenera Czerczesowa bardzo ważny był ostatni sparing ze Zniczem Pruszków. Mówił, że każde spotkanie jest dla niego jak wojna. Nie ma znaczenia, czy jest to mecz towarzyski, czy pucharowy, który wcześniej wygraliśmy 4:0. Teraz nie możemy się rozluźnić, bo zawsze reprezentujemy Legię. Do Bydgoszczy jedziemy po zwycięstwo i awans do finału Pucharu Polski. Później skupimy się na Pogoni Szczecin - zakończył stoper Legii. 

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.