Jakub Rzeźniczak: Fizycznie damy radę

- Wisła gra naprawdę dobrze, ale jestem ciekaw, co będzie w dalszej części sezonu. Rywale mają silną pierwszą "jedenastkę", ale krótką ławkę. Zobaczymy jak z czasem będzie prezentował się Lech, w którym trener Skorża postara się wdrażać swoje schematy. Po podziale punktów może być ciekawie. Nie skreślałem „Białej Gwiazdy”, bo ma ona potencjał.

-Jeśli uda nam się wyłączyć Stilicia i Brożka, to wygramy ten mecz. Trzeba też docenić Głowackiego, ale nie wiadomo czy  wystąpi. Przed każdym meczem analizujemy słabe strony rywali. Mamy jednak mocny środek pola i zarówno „Jodła”, jak i Ivica poradzą sobie. Wydaję mi się, że to na tyle prestiżowy mecz, że zagramy w najlepszym składzie. Pamiętajmy jednak, że nasza kadra jest silna i każdy da sobie radę.

- Zostało nam jeszcze pięć spotkań w tym małym maratonie, który zakończy się z Piastem. Nie sądzę, że będzie to miało wielki wpływ na losy całego sezonu. Z Wisłą i Lechem czekają nas prestiżowe spotkania. Nie możemy też zlekceważyć Miedzi, bo potknięcie będzie oznaczało eliminację z pucharu. W Ekstraklasie da się nadrobić różne słabsze chwile, a w pozostałych rozgrywkach już nie.

- Jesteśmy teoretycznie trzecią siłą w grupie Ligi Europy. Zrobimy jednak wszystko, by awansować. Pierwszy krok wykonaliśmy i dalej będziemy walczyć oraz postaramy się zaprezentować z jak najlepszej strony.