Jakub Kosecki: Dojdziemy do optymalnej formy

Po zwycięstwie z Lechem macie 10 punktów przewagi nad drugim miejscem w tabeli. 

- Niestety, po podziale punktów zostanie nam już tylko pięć "oczek" przewagi. Zamierzamy ciężko trenować i solidnie walczyć na boisku żebyśmy obronili mistrzostwo. Skupiamy się na każdym najbliższym spotkaniu, bo nasza gra nie jest póki co idealna. W drugiej połowie pojedynku z Lechem powinniśmy zdecydowanie lepiej spisać się w drugiej połowie. Musimy grać zdecydowanie lepiej od pierwszej do ostatniej minuty i do tego dążymy. 

Co się dzieje w tych drugich połowach, że wyglądają one tak słabo?

- Trudno powiedzieć, ale na pewno będziemy to analizować. Trener Berg dobrze wie co nam powiedzieć więc czekamy na informację od niego. Chcemy dominować w każdym spotkaniu od początku do końca. Taki jest futbol, który przy braku konkretnej mobilizacji potrafi dać kopa. Na pewno będziemy solidnie trenować. 

Bartosz Bereszyński mówił ostatnio w telewizji, że w przerwie trener pokazuje na video sytuacje z pierwszej połowy. To pomaga, utrudnia?

- Na pewno pomaga. Trener robi wszystko żebyśmy lepiej grali w piłkę. Henning Berg jest świetnym fachowcem, grał w wielkich klubach i dajmy mu czas. W optymalnej formie dopiero będziemy. Póki co nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania, a głównie z drugiej połowy. Wszedłem na boisko i praktycznie całą jedenastką broniliśmy się na własnej połowie... Przy okazji bardzo dziękuję kibicom, którzy byli niesamowici. Dzięki nim zdobyliśmy trzy punkty. 

Miał być hit kolejki, a wyszedł trochę kit. 

- Lech zagrał solidne spotkanie w drugiej połowie, a my byliśmy lepsi w pierwszej części gry. Co do jednego się zgadzam - klasyk powinien wyglądać zupełnie inaczej. Oglądaliśmy ostatnio mecz Realu z Barceloną i piłkarze wznosili się na wyżyny swoich umiejętności. Zabrakło nam dziś tego, ale mamy dobrego trenera, który będzie wiedział jak wycisnąć z nas jeszcze więcej. 

Czujecie się takimi mentalnymi zwycięzcami? Jakby liga była na starych zasadach, to dziś świętowalibyście mistrzostwo. 

- Tak by było, ale jest jak jest. Przed nami kolejne bardzo ważne mecze i musimy robić wszystko żeby wygrywać. Czeka nas ciężki maraton, który chcemy zakończyć wielkim sukcesem jakim będzie mistrzostwo.