Jakub Arak: Napastnika cieszy każdy gol

- Steaua prezentowała wysoką kulturę gry. Szkoda, że przez ponad 30 minut graliśmy w dziesięcioosobowym zestawieniu po kontuzji Igora Lewczuka. Na początku okresu przygotowawczego to mimo wszystko był dla nas duży wysiłek. Cieszymy się, że w takiej sytuacji potrafiliśmy prezentować składne akcje - dodał młody napastnik. 

- Ciężko pracuję i jak każdy młody zawodnik przy Łazienkowskiej, marzę o grze w pierwszym zespole. Gram obecnie na skrzydle, choć nie będę kłamał, że nie jest to moja optymalna pozycja. Zdecydowanie lepiej czuję się w ataku, gdzie mogę grać tyłem do bramki, pomagać drużynie w utrzymaniu piłki i finalizować akcje partnerów. Tak moja rola na boisku wyglądała od początku moich treningów piłkarskich. Cieszę się jednak, że wobec obecności w kadrze Nemanji Nikolicia i Marka Saganowskiego, trener Berg znalazł dla mnie miejsce - stwierdził „Arczi”. 

- Cały czas dostaję sygnały z Sosnowca, że bardzo na mnie liczą, ale priorytetem jest dla mnie gra w Legii. Zobaczymy jak to będzie, ale czas na decyzje nastanie po obozie. Na razie chcę się rozwijać i korzystać z każdego momentu pobytu w pierwszym zespole. Potrzebuję doświadczenia i nauki, dużo daje mi pojawianie się na boisku z Markiem Saganowskim czy Igorem Lewczukiem - zakończył gracz „Wojskowych”.