Jagiellonia - Legia: Jak lider z mistrzem

Legia do konfrontacji z liderem przystępuje ze stratą ośmiu punktów, ale i serią czterech meczów bez przegranej. W tym czasie warszawiacy zremisowali m.in. 3:3 z Realem Madryt, a w ostatnim spotkaniu pokonali 2:0 Cracovię. W trakcie przerwy na mecze reprezentacji, w ekipie mistrzów Polski zdążyli wyleczyć się Arkadiusz Malarz i Nemanja Nikolić, którzy będą mogli zagrać na boisku w Białymstoku. Jacek Magiera nie będzie mógł za to skorzystać z Thibault Moulin'a, którego w środku pola zastąpi Michał Kopczyński. Z Jagiellonią nie zagra też pauzujący za cztery żółte kartki Jakub Czerwiński. Duet stoperów utworzą Jakub Rzeźniczak i Michał Pazdan, którzy razem z duetem defensywnych pomocników będą musieli powstrzymać m.in. Konstantina Vassiljeva mającego w tym sezonie na koncie po osiem: zdobytych bramek i zanotowanych asyst. To też najlepszy strzelec w Ekstraklasie, wspólnie z Marcinem Robakiem z Lecha Poznań.

Szkoleniowiec rywali Michał Probierz przygotowywał się do spotkania z Legią m.in. oglądając mecze "Wojskowych" na żywo. Trener Jagiellonii pojawił się przy Łazienkowskiej na meczach z Realem Madryt oraz Cracovią. W trakcie przerwy na zgrupowania reprezentacji narodowych jego zespół trenował bez jedenastu graczy, którzy otrzymali powołania. W "Jadze" nie ma kłopotów ze zdrowiem. Zabraknie jedynie pauzującego od dawna Karola Mackiewicza - dochodzi do siebie po zerwaniu więzadła krzyżowego. Jego absencja ogranicza Probierzowi pole manewru na skrzydłach, bo w zestawieniu zostaje dwóch specjalistów od gry na bokach. Chodzi o Dmytro Chomczenowskiego i Przemysława Frankowskiego.

W tygodniu media donosiły o zainteresowaniu Legii dwoma graczami Jagiellonii: Ivanem Runje i Jackiem Góralskim. Pierwszy rozgrywa świetny sezon i jest członkiem najlepszej defensywy rozgrywek. Czerwono-żółci w piętnastu spotkaniach stracili tylko dziesięć goli, a zdobyli jednocześnie najwięcej bramek, bo 27. Góralski w ostatniej konfrontacji ze Słowenią zadebiutował w reprezentacji Polski, co sprawi, że na tle mistrzów kraju będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Rewelacje skomentował prezes Jagiellonii, Cezary Kulesza, który stwiedził, że to jedynie medialne plotki, a żadnej oferty ze strony mistrzów Polski nie ma. "Jaga" chce jednak w tym sezonie walczyć o najwyższe cele. Ekipa z Białegostoku zimą nie będzie chciała się osłabiać, a dodatkowo postara się wzmocnić.

Do tej pory Legia w swojej historii 28 razy mierzyła się z Jagiellonią. 13 razy wygrali warszawiacy, osiem razy padł remis, a w siedmiu spotkaniach lepsi okazywali się przeciwnicy. Bilans bramek wynosi 36 do 25 na korzyść warszawiaków. W ostatniej konfrontacji 16 lipca, padł remis 1:1. Bramkę dla "Wojskowych" zdobył Michaił Aleksandrow, a dla czerwono-żółtych trafił Fedor Cernych.

W Białymstoku zabraknie kibiców Legii. To efekt remontowanego sektora dla przyjezdnych. Szkopuł w tym, że prace jeszcze się nie zaczęły, a na te miejsca organizatorzy zapraszali kibiców Jagiellonii. Remont ma się rozpocząć... po piątkowym meczu. Zainteresowanie spotkaniem jest duże. - Lubimy grać przy pełnych trybunach i chcemy by było to widowiskowe spotkanie. Legia jadąc do Białegostoku zapełni stadion do ostatniego miejsca - mówił w czwartek Magiera.

Piłkarze Legii stawiani są w roli faworytów. Bet365 za postawioną złotówkę na legionistów zapłaci 2.20. Z kolei triumf Jagiellonii wyceniony jest na 3.30. Remis to mnożnik 3.25. Legia już siedem lat nie przegrałą w Białymstoku. Jak będzie tym razem? Przekonamy się wieczorem.

Przypuszczalne składy:

Jagiellonia: Kelemen - Burliga, Guti, Runje, Tomasik - Chomczenowśkyj, Góralski, Romanczuk, Frankowski - Vassiljev - Cernych.

Legia: Malarz - Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Hlousek - Guilherme, Jodłowiec, Kopczyński, Odjidja-Ofoe, Radović - Nikolić.