Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jacek Zieliński: "Spodziewałem się więcej"

Adam Dawidziuk

Źródło: Gazeta Wyborcza

20.09.2002 09:09

(akt. 15.01.2019 21:31)

- To świetny wynik. Nawet w lidze polskiej nie wygrywamy tak wysoko, tak przekonywująco, tylko 2:1 albo 3:2. Przyznam szczerze, że spodziewałem się więcej po Utrechcie. - powiedział po meczu Jacek Zieliński.
Ile goli jeszcze Pan strzeli w tym roku? Nie wiem. Chciałbym jak najwięcej, ale teraz z meczu na mecz będzie coraz trudniej. Do tej pory rzadko chodziłem na pole karne rywali, a jeśli już, to obrońcy nie zwracali na mnie większej uwagi. Teraz na pewno będzie inaczej. Trzy z czterech goli padły dzisiaj po stałych fragmentach. - I dobrze, bo wcześniej mieliśmy problemy, by zdobywać bramki po rzutach rożnych i wolnych. Teraz wreszcie to funkcjonuje. Rywale już nie wybijają piłki tak łatwo jak kiedyś. Do 20. minuty, do Pana gola, mecz był słaby. Oba zespoły nie wiedziały, na co stać rywala. I czekały. - To prawda. Tak jak w meczach z Barceloną zabrakło nam doświadczenia i wiary we własne umiejętności. Rzadko kiedy gramy z dobrym, zagranicznym przeciwnikiem i nie znamy dobrze własnej wartości w konfrontacjach z zespołami, o których wiemy niewiele. Często ten respekt jest za duży. I do lepszej gry potrzebny jest nam jakiś impuls. Dziś takim impulsem był mój gol. Z czego wynikała strata gola? - Lewy pomocnik pobiegł niemal do końcowej linii, nie zablokowaliśmy jego dośrodkowania i padł gol. A wydawało się, że sytuacja jest niegroźna. Legia wygrała jednak 4:1! - To świetny wynik. Nawet w lidze polskiej nie wygrywamy tak wysoko, tak przekonywująco, tylko 2:1 albo 3:2. Przyznam szczerze, że spodziewałem się więcej po Utrechcie. Myśli Pan o powołaniu do reprezentacji? - Myślę o tym, by utrzymać jak najlepszą formę. Na razie czuję się nieźle, ale nie wiem, co będzie dalej. Latem miałem kontuzję, przygotowania trwały trzy tygodnie. Boję się obniżki formy, ale zrobię wszystko, by nie przyszła. Ile procent szans na awans ma Legia? - 70, a nawet 80. To dobra zaliczka, choć w piłce zdarzały się różne cuda. Czasem padały takie wyniki, że aż trudno w to było uwierzyć. Ale mam nadzieję, że z nic takiego nie stanie się w Holandii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.