Jacek Magiera: Zła seria to historia. Liczy się teraźniejszość

Jak wygląda sytuacja zdrowotna w zespole?

- Nie zobaczymy Michała Kucharczyka, który nie doszedł do pełni zdrowia. Walczymy o to, by był gotowy na najbliższe mecze. Pracują nad tym nasi fizjoterapeuci oraz lekarze. Liczę, że pomoże nam w końcówce sezonu. Na pewno nie zagra Thibault Moulin pauzujący za kartki. Pozostali są gotowi, by od pierwszej minuty walczyć o wygraną z Bruk-Betem.

Rozmawiałem wczoraj z trenerem Michniewiczem, który powiedział, że Bruk-Bet to obecnie drużyna, która wydaje się rozbita. To będzie dla was ułatwienie?

- Nie przywiązuję wagi do słów innych. Interesuje mnie tylko to, jak zagra Legia. Wiele razy mówi się i pisze różne rzeczy, ale ja koncentruję się na pracy na boisku. Nie chcę tracić czasu na komentowanie różnych dywagacji. Mamy swój cel, a droga do mistrzostwa wiedzie przez wygraną z Bruk-Betem. Chcemy zdobyć trzy punkty. Musimy być w pełni skoncentrowani. Wierzymy we własne umiejętności.

Czeka was teraz gra co trzy dni. Doświadczenie z europejskich pucharów zaprocentuje?

- Nie tylko nas to czeka. Cała liga ma taki terminarz. Przed nami bardzo ważny tydzień, ale chcemy się koncentrować na każdym pojedynczym meczu. Mamy plan przygotowań i regeneracji, by gracze byli w optymalnej formie. Trzeba sobie z tym poradzić. Naszym celem jest zwycięstwo i koncentrujemy się na sobie.

Jak przenieść dobrą formę z wyjazdów na Łazienkowską?

- Niezależnie od tego gdzie i z kim gramy, chcemy wygrywać. Dążymy do tego, by zespół był w jak najlepszej formie. Nie patrzymy do tyłu. Tylko w samochodzie patrzę na lusterko, by wiedzieć co się dzieje za mną. W sporcie liczy się to, co przed nami. Wiemy co musimy zrobić, by zdobyć mistrzostwo, to widać po tabeli. Dążymy do tego, by zrealizować cel.