News: Jacek Magiera: Z optymizmem w przyszłość

Jacek Magiera: Z optymizmem w przyszłość

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

26.04.2014 18:07

(akt. 08.12.2018 17:47)

- Występujemy w trzeciej lidze i sędziowie prowadzą mecze, jak prowadzą. Gdyby gwizdali lepiej, to byliby w Ekstraklasie, a nie na czwartym poziomie rozgrywkowym. Wolę jednak żebyśmy skupili się na grze naszej drużyny, która zaprezentowała się bardzo dobrze w takich warunkach. Walczyliśmy od pierwszej do ostatniej minuty. Zdołaliśmy odpowiedzieć na straconą bramkę, a potem mieliśmy okazje żeby cieszyć się z trzech punktów, ale się nie udało. Możemy jednak z optymizmem patrzeć w przyszłość - stwierdził Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii II po remisie z MKS-em Kutno.

- W poniedziałek z podniesionymi głowami będziemy mogli zacząć przygotowania do kolejnego meczu. Do końca sezonu zostało dziewięć kolejek i wszystko jest przed nami. Nadal walczymy o awans do drugiej ligi - taki cel został założony na początku sezonu. Mam pod swoją opieką grupę ambitnych piłkarzy, którzy wiedzą czego chcą - na boisku i poza nim. Rodzi się fajna drużyna. 

 

- Towarzyszyła nam typowo angielska pogoda. Środek boiska był zalany wodą... Nie można było prowadzić piłki, a tym bardziej ładnie i pięknie grać. Mimo wszystko przeprowadziliśmy kilka akcji na wysokim poziomie i w odpowiednim tempie. Przed nami mnóstwo pracy, a zapału na pewno nam nie zabraknie. Podobnie zresztą jak pasji i entuzjazmu. 

 

- W meczu z MKS-em podyktowano przeciwko nam piąty rzut karny. Trzy zostały obronione przez Wojtka Skabę, który idzie na rekord. Nie dostaliśmy jeszcze żadnej "jedenastki" - wszystkie bramki strzelamy z akcji czy też po dograniach z rzutów wolnych albo rożnych. Na pewno arbiter podjął kompromitującą go decyzję ostatnio w Otwocku. To wszystko jednak było, minęło i nie wracajmy do tego. 

 

- Faktycznie można powiedzieć, że piłkę meczową miał Adam Ryczkowski, ale w takich warunkach źle przyjął piłkę. To młody chłopak... Cała ta drużyna składa się z 17-. 18-, 19- i 20-latków.  Z każdą chwilą ci zawodnicy łapią doświadczenie. Ryczkowski zagrał dobre spotkanie, a na miejsce w wyjściowym składzie zapracował postawą na treningach. Udanie pokazał się środek pola, gdzie występowali Kurowski, Kalinkowski i Kopczyński. Dobre wejście z ławki zaliczył Grzegorz Tomasiewicz. To budujące i pokazuje, że jesteśmy dobrze przygotowani pod względem fizycznym i mentalnym. 

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.