News: Jacek Magiera: Skupimy się na sobie i szansie na awans

Jacek Magiera: Skupimy się na sobie i szansie na awans

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

06.12.2016 16:46

(akt. 07.12.2018 11:25)

- Po ostatnim meczu jesteśmy poobijani, ale nie jest tak źle, by problemy ze zdrowiem mogły kogoś z tej grupy wyeliminować ze spotkania ze Sportingiem. Guilherme i Radović nie grali, bo byli zawieszenie za kartki. Indywidualnie trenuje aktualnie Adam Hlousek i zobaczymy co z nim będzie po wtorkowym rozruchu. Jak zagrać, by wygrać? Skutecznie w defensywie i ofensywie. Cieszymy się, że spotkanie ze Sportingiem jest „o coś”, a nie o pietruszkę. Doceniamy przeciwnika i wiele spodziewamy się po konfrontacji. Będąc drużyną od pierwszej do ostatniej minuty, będzie szansa widzieć się w Lidze Europy. Zrobimy wszystko, by zająć trzecie miejsce w grupie - powiedział przed meczem ze Sportingiem Libzona Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii Warszawa.

- Faworytem spotkania jest Sporting. Gramy na swoim boisku i wyciągnęliśmy wnioski z poprzednich meczów. Nie strzeliliśmy jednak Portugalczykom gola w poprzednim spotkaniu i będziemy chcieli to zmienić. Musimy być radośni w trakcie gry. Sporting ma świetny zespół, który idealnie wykonuje stałe fragmenty gry i jest groźny w powietrzy. Mocny środek, zbilansowany atak i obrona i arytmia gry. Wiemy wszystko o Sportingu, ale będziemy skupiali się na siebie - wspomniał trener mistrzów Polski.


- Tracimy gole w pierwszych 30 minutach? To nie jest kłopot mentalnego problemu. Wpływa na to wiele aspektów i widzieliśmy, jak wyglądało to np. z Realem, kiedy Bale strzelił gola w pierwszej minucie. W Dortmundzie strzeliliśmy szybko, choć straciliśmy trzy, które ustawiły wynik. Nie chcieliśmy się cofać, a próbowaliśmy odważniejszego ataku. To budzi wolę walki i pozwala nabierać pewności siebie. W Europie jest inna intensywność i przygotowanie. Tracimy dużo goli, ale najważniejsze, żeby rezultat w środę był na pograniczu awansu. Nikt nie rzuci się od razu do ataku - dodał.


- Jeśli mielibyśmy wygrać, możemy bronić się nawet całym zespołem. Mamy wiele wariantów i nie wszystko da się zaplanować przed meczem. Może będziemy prowadzili po ośmiu minutach, może przegrywali… Zobaczymy, ale drużyna musi być przygotowana na każdy wariant. W Lidze Mistrzów prowadziliśmy w sumie przez siedem minut. Chcemy uczyć się i zbierać doświadczenie, które pozwoli nam radzić sobie w każdej sytuacji - stwierdził Magiera.


- Sporting ma we krwi dominację i atak pozycyjny. Nie sądzę, że Portugalczycy będą tylko czekali na to, co my zrobimy. Postaramy się zagrać dobre spotkanie, żeby każdy gracz pokazał maksimum możliwości. Rozmawialiśmy z graczami o koncentracji, że prowadząc 2:0 - jak z Wisłą - nie można pozwalać na proste błędy i straty. Właśnie to musimy wyeliminować przed środą. Trzeba być bliżej przeciwnika i grać agresywniej - powiedział na koniec szkoleniowiec Legii. 

Polecamy

Komentarze (46)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.