News: Jacek Magiera: Legia musi notować progres

Jacek Magiera: Przeszłość zostawiam historykom (akt.)

Maciej Ziółkowski

Źródło: sportowefakty.wp.pl

06.10.2016 16:10

(akt. 04.01.2019 13:37)

- Przyszedłem do klubu niby w trudnym momencie, ale wyjątkowym. Po 21 latach wróciliśmy przecież do Ligi Mistrzów i trzeba się z tego bardzo cieszyć. Traktuję to jako naukę, chęć rozwoju czy obserwacji topowych zawodników przy linii bocznej boiska. W jaki sposób oni grają czy reagują po stracie piłki. Jestem dumny, że jako polski trener prowadzę drużynę na tym etapie rozgrywek, lecz podchodzę do tego z chłodną głową, z pokorą i z wiarą w to, że ten zespół może się odbudować - powiedział w wywiadzie z Michałem Kołodziejczykiem dla "Sportowych Faktów" Jacek Magiera, trener Legii Warszawa.

- Czy się boję? Nie, bo wiem, że drużyna w starciu z Realem będzie walczyć. To jest jednak sport. To będzie dla nas na pewno wspaniałe wydarzenie, jeżeli chodzi o przeciwnika. Chyba tylko dwa kluby miały okazję mierzyć się z "Królewskimi" - Wisła Kraków i Górnik Zabrze. Takie potyczki to po prostu piłkarskie święto i każdy chciałby być na miejscu piłkarzy Legii. Potraktujemy to jako coś fajnego, gdzie można się zaprezentować, dobrze sprzedać, zagrać - a co będzie? Czas pokaże.


- Zamknięty stadion? Na dzisiaj faktycznie mecz z Realem odbędzie się przy pustych trybunach. Klub odwołuje się - to jest jednak poza mną. Od tego jest zarząd, który zna wszystkie procedury. Rozmawiałem z właścicielami i powiedziałem im, że koncentruję się przede wszystkim na pracy z drużyną, bo to jest podstawa. Staramy się wyrzucić z głowy wszystko, co jest wokół, chociaż - nie ukrywam - nie ma takiej możliwości, aby ktokolwiek nie myślał o tym w wolnym czasie. To co wydarzyło się na meczu z Borussią, nie ma prawa się zdarzyć. Przez grupkę ludzi, kibice kochający Legię mogą nie zobaczyć takiego spotkania na stulecie klubu.


- Czy gracze chcieli zwolnić Besnika Hasiego? Nie wiem, nie sądzę. Ja byłem zawodowym piłkarzem przez piętnaście lat i nigdy wychodząc na boisko nie myślałem o tym, co będę jutro robił czy dla kogo gram. Nie pytałem ich o to. Przeszłość zostawiam historykom. Dzisiaj staraliśmy się patrzeć przez siebie i wyrzucić z głowy złe myśli. To jest podstawa. Jeżeli cały czas skupiasz się na czymś innym, myślisz negatywnie to prędzej czy później to się trafi.


- Z Vadisem Odjidją-Ofoe rozmawiałem przez... cztery minuty. Po tym czasie mogę powiedzieć, że jest to profesjonalista. Wie czego chce, ma duże umiejętności i zaakceptuje każdą decyzję trenera. Było tak w Lizbonie, gdzie wchodził na "dziesiątkę" czy ostatnio z Lechią, gdzie początkowo grał na "szóstce", lecz później zacząłem przesuwać go wyżej. Dysponuje ogromnym potencjałem. Nie chcę się wypowiadać, jak poruszał się na boisku wcześniej, bo skłamałbym twierdząc, iż wszystkie mecze Legii oglądałem analitycznie. Dzieci biegały po pokoju, a ja patrzyłem na spotkanie jako rozgrywkę. Cieszę się, że Vadis zawiesił sobie wysoko poprzeczkę i ma do czego dążyć.


- Zawsze będę wymagał - niezależnie z kim mam do czynienia.  Często powtarzam młodym ludziom, że w każdej sytuacji można się zmienić. Nie jest sztuką bawić się będąc piłkarzem - sztuką jest się bawić nie będąc już piłkarzem, a doświadczonym mężczyzną mającym rodzinę. Wtedy jest to najpiękniejsza zabawa w życiu. Jeździ się po świecie, jest się wszędzie zapraszanym. To jest to, co powinni sobie zakodować i mieć taki cel. Niestety wielu jest takich, którzy dzisiaj  świętują, a jutro nic nie mają.


- Ilu piłkarzom uratowałem życie sportowe? Wielu. Na pewno ponad dziesięciu. Cieszę się z tego. W każdej sytuacji, gdzie spotykamy się na jakiejś uroczystości czy meczu - dziękują i to jest najpiękniejsze, że po latach doceniają. Mimo, że często byli na mnie wściekli. Kiedy jednak widzę jak zawodnik gra na Euro i świetnie się prezentuje, to jest to dla mnie najlepsze podziękowanie.


Rozmowę można obejrzeć na stronach "Sportowych Faktów".

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.