News: Jacek Magiera: Cały czas pracujemy

Jacek Magiera: Cały czas pracujemy

Maciej Ziółkowski, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

28.01.2017 20:44

(akt. 07.12.2018 11:05)

- Poza wynikiem, jestem zadowolony z wielu aspektów, które zostały dzisiaj przećwiczone. Dzisiaj rano skupiliśmy się jeszcze na treningi motorycznym. Cieszę się, że większość piłkarzy zrealizowała zadania. Szkoda na pewno straconych goli, które nie powinny paść. Z dobrej strony pokazali się zmiennicy i potwierdzili, że ta forma zwyżkuje. Jutro czekają nas dwie jednostki treningowe, a już za dwa tygodnie - pierwszy mecz ligowy - powiedział po meczu trener Legii Jacek Magiera.

- Nagy, wchodząc na boisko, pełnił rolę wahadłowego skrzydłowego, stąd często pojawiał się w ofensywie. Gdybyśmy sięgnęli pamięcią do starcia z Grasshoppers, gdzie Węgier występował na murawie przy stanie 0:0, jego gra wyglądała zupełnie inaczej. Wiemy, że na tej pozycji nominalnym lewym obrońcą jest Adam Hlousek oraz młody Mateusz Hołownia, który dostanie szansę w kolejnym spotkaniu. Szukamy rozwiązań - po to są właśnie sparingi. Dzisiaj "Jędza" w pierwszej połowie grał na boku defensywy, a potem został przesunięty na pozycję stopera. W ataku zagrał Kasper Hamalainen. Były momenty, w których miał pomysł na grę. Cały czas pracujemy.

 

- Żeby wygrywać, trzeba strzelać gole. Czeka nas jeszcze sporo treningów związanych z wykończeniem akcji. Zabrakło decyzji. W polu karnym w pierwszej odsłonie byliśmy trzykrotnie i zamiast oddać strzał, kombinowaliśmy i szukaliśmy dryblingu. O tym będziemy rozmawiać. Każde celne uderzenie jest gwarancją tego, iż golkiper może popełnić błąd i piłka wpadnie do siatki. Przed startem Ekstraklasy skupimy się na tym elemencie. Zawodnikiem meczu był Michał Kopczyński, który zagrał dzisiaj bardzo solidnie.

 

- Czy do końca zgrupowania pojawi się nowy zawodnik? Tak. Wiem o wielu rzeczach, ponieważ jestem z pewnymi informacjami na bieżąco. Nie chcę jednak w tej chwili wychodzić przed szereg, bo wszystko się może zdarzyć. Pracujemy nad tym, aby wzmocnił nas jeszcze jeden napastnik. Odejście Kucharczyka? Nic nie wiem na ten temat.

 

- Chcieliśmy, aby dzisiaj na kilkanaście minut wpuścić na plac gry Thibaulta Moulina, ale nie podjęliśmy tego ryzyka. Francuz nie był jednak do końca przygotowany na wejście, dlatego zostawiliśmy go na ławce. Mam nadzieję, że ostatnim spotkaniu zagra, podobnie jak Vadis Odjidja-Ofoe. Zbliża się liga i są to piłkarze kluczowi dla naszego zespołu. Do meczu mamy tydzień, może się jeszcze za ten czas wiele wydarzyć. Wierzę, że będą to same pozytywne rzeczy i wszyscy zdrowi zawodnicy będą do naszej dyspozycji - zakończył szkoleniowiec "Wojskowych".

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.