
Jacek Kazimierski: Malarz nadal znakomicie broni
22.12.2017 12:26
(akt. 02.12.2018 11:42)
fot: Piotr Kucza/FotoPyk
- Radosław Cierzniak wpakował się w tę Legię niepotrzebnie i teraz trudno cokolwiek wykombinować. Jakiś czas temu to był bramkarz o porównywalnych umiejętnościach do Malarza, ale chyba już na dobre zardzewiał. A zardzewiał dlatego, że nie gra regularnie. Moim zdaniem powinien zostać w Wiśle i tam robić karierę. A dziś to jest bramkarz, którego strach wystawić w meczu. Pamięta pan spotkanie rok temu w Dortmundzie? Jak patrzyłem na to, co wyprawia, to byłem przerażony. A to wbrew pozorom nie jest zły chłopak. Pracowity, nieźle ułożony technicznie. Wtedy dostał szansę, na którą wydawało się, że zasłużył. No i gdyby miał swój dzień i gdyby wyszedł mu ten mecz, to pewnie te jego losy w Legii potoczyłyby się inaczej. Ale skończyło się, jak się skończyło. I od tego czasu lepiej na pewno nie jest. Teraz bronił w Pucharze Polski z Bytovią i co? Gol z rożnego… O czym tu gadać?
Na pierwszego bramkarza Legii szykowany jest 18-letni Radosław Majecki.
- Nie zachwycam się nim. Widziałem go w treningu, widziałem w meczach na żywo i uważam, że absolutnie nie ma się kim aż tak zachwycać. Talent? I co z tego. Pracowałem z kilkoma super talentami, więc mam skalę porównawczą.
Co z obroną Legii? Zimą do remontu?
- Bez dwóch zdań. Co robi w tej drużynie Czerwiński? Co on robi w Legii? Może mi ktoś wytłumaczyć, co taki zawodnik robi w tym klubie? Albo Hlousek. Zero inteligencji na twarzy, to i zero pomyślunku na boisku. Biega, ale nie wiadomo dokąd i po co. Jak patrzę na niego, to co chwila mam chęć powiedzieć: „Chłopie, lepiej mądrze stać, niż głupio biegać”. A już najlepszy numer to było ściągnięcie z powrotem Astiza. Dwa lata temu oddali go, bo był za stary i za wolny. A dziś co? Jest młodszy i szybszy? Cały czas zastanawiam się, jaki tu był tok rozumowania przy tym transferze. O co chodziło, gdzie jest ukryty szyfr, jakiś klucz? Chłopak był na Cyprze, tam ciepło, przyjemnie. Nie chcieli go już na tym Cyprze? To niech wróci do Hiszpanii, gdzie też jest ciepło, przyjemnie. Pokopie tam piłkę w jakimś drugoligowym klubie i wszyscy będą zadowoleni. Jakim cudem on się na siłę dał tu z powrotem wpakować? Trudno to w ogóle zrozumieć. Cyrk na kółkach.
Całą rozmowę z Kazimierskim można przeczytać w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.