
Ivica Vrdoljak: Piweczka dziś nie będzie
24.05.2014 18:33
(akt. 04.01.2019 13:12)
- Gdyby Lech wygrał w Gdańsku, to dzisiaj pewnie cieszylibyśmy się, że stracił punkty z Pogonią. Ważne, że zdobyliśmy mistrzostwo. Pewnie bardziej smakowałoby na boisku, a nie drugi rok z rzędu przed telewizorem, ale to niczego nie zmienia. W niedzielę wybiegniemy na murawę z jednym zadaniem - pokonaniem Ruchu Chorzów.
Nie oglądaliście akurat razem spotkania Lecha z Pogonią.
- Nie, gdyż rano mieliśmy trening, po którym wszyscy mogliśmy jeszcze wrócić do domów. Akurat jadę na Łazienkowską, gdzie wszyscy mamy się zjawić na godzinę 19:00, gdyż wtedy wyjedziemy na zgrupowanie. Z tego też powodu mecz oglądałem u siebie. Na razie wymieniamy się sms-ami, ale w szatni na pewno sobie wzajemnie pogratulujemy. Wieczorem w dobrych nastrojach obejrzymy finał Ligi Mistrzów.
Mówisz, że w tej chwili liczy się pokonanie Ruchu, ale skoro jesteście już mistrzami to w głowie pojawiają się myśli o tej jutrzejszej fecie?
- Zobaczymy jak to będzie wyglądało, ale słabo na pewno nie będzie. W zeszłym roku przeżyłem już coś tak fajnego i wierzę, że może być jeszcze lepiej po tym, jak obroniliśmy tytuł.
Na koniec zapytam lekko zaczepnie - jakieś małe piweczko będzie dzisiaj mimo jutrzejszego meczu?
- Nie, dzisiaj na pewno nie. Naprawdę, przed nami normalny mecz z Ruchem Chorzów, w którym będziemy chcieli dać z siebie wszystko. Zależy nam na wygranej, a jutro po spotkaniu damy sobie trochę luzu. Mimo środowego pojedynku z Pogonią, znajdzie się chwila na świętowanie. Po Lechu wszyscy się rozjadą, bo mamy mało wolnych dni po sezonie. Idealnie się ułożyło, że w niedzielę będziemy mogli wszyscy razem cieszyć się z mistrzostwa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.