
Igor Lewczuk - amulet Legii
27.05.2015 08:22
(akt. 07.12.2018 23:37)
Kiedy na boisku jest Igor Lewczuk, Legia nie przegrywa i traci mało goli. I o ile Rzeźniczak od tygodni prezentuje równy, solidny poziom, o tyle ten drugi bywa niezauważany. Niesłusznie. Od początku kwietnia 29-letni obrońca wystąpił w dziewięciu z 12 rozegranych przez Legię spotkań. Mistrzowie Polski z Lewczukiem w składzie wygrali siedem z nich, raz zremisowali i raz przegrali. W dziewięciu spotkaniach stracili w sumie zaledwie dziewięć bramek.
Jesienią Lewczuk grywał jednak zwykle tylko wtedy, gdy pierwszy skład odpoczywał. Teraz jest wyżej w hierarchii niż Inaki Astiz. Pod względem statystyk również przewyższa Hiszpana wyraźnie – na wiosnę Astiz zagrał w 11 meczach, w których mistrzowie Polski stracili 12 bramek i wygrali zaledwie cztery razy.
Cały artykuł do przeczytania w Gazecie Wyborczej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.