News: Henning Berg: Wielkie cele nie są niczym złym

Henning Berg: Wielkie cele nie są niczym złym

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

05.11.2014 19:08

(akt. 13.12.2018 15:25)

- Nie do końca zgadzam się z tym, że jesteśmy faworytami czwartkowej konfrontacji. Piłkarze Metalista są bardziej doświadczeni - sama drużyna ma też większy budżet i lepiej płaci zawodnikom. W Kijowie stoczyliśmy zacięty bój. Do gry wrócili Jaja i Clayton Xavier. Ukraińcy przegrywali w Lidze Europy na ogół jedną bramką i na pewno będą w czwartek groźni. Marzyłem już o finale Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Trzeba się jednak skupić na codziennej pracy, ale wielki cel nie jest niczym złym - powiedział na konferencji przed meczem z charkowską drużyną Henning Berg, szkoleniowiec Legii.

- Zawsze bardzo ważne jest dla nas posiadanie piłki. Rywale legitymują się dobrymi środkowymi obrońcami, ale musimy sobie z tym poradzić. Będziemy też uważać na kontry gości. Zmierzą się ze sobą dwa równe zespoły.


- Legia z awansem do kolejnej fazy rozgrywek zaraz za Chelsea czy Byernem? Brzmi to dobrze. Zrobimy wszystko by dokonać tego w czwartek, ale nie możemy być pewni awansu z 12 punktami, bo zdarzały się sytuacje, że drużyny z taką ilością punktów ostatecznie nie przechodziły do kolejnej rundy. Ale nie mieszajmu Ligi Europy z Ligą Mistrzów, to różne rozgrywki a nam niestety nie dany nyły zagrać w tych bardziej prestiżowych.


- Gdy oglądałem mecze Legii w Lidze Europy z poprzedniego sezonu, widziałem drużynę, która toczyła wyrównane boje z przeciwnikami. Zapewne teraz prezentujemy się tak, a nie inaczej przez detale. Jestem szczęśliwy, że współpracuję z tak fantastycznymi zawodnikami i trenerami. Nie zapominajmy też o sztabie medycznym. Najbliższe trzy mecze w fazie grupowej mogą wyglądać inaczej, ale na pewno będziemy dawać z siebie wszystko na boisku.


Mateusz Szwoch (pomocnik Legii):
- Musimy wykorzystać szansę na awans do maksimum. W trzech pierwszych meczach zaprezentowaliśmy się znakomicie - przewodzimy w grupie z kompletem punktów. Fajnie byłoby przypieczętować awans już z Metalistem, ale w razie czego pozostają nam dwa kolejne spotkania. Chciałbym zadebiutować w Lidze Europy, ale jestem tutaj po to, by grać. Na jaką drużynę chcemy trafić po ewentualnym awansie? Nie myślimy o tym, ale raczej nie ma zespołów, z którymi nie moglibyśmy podjąć walki. 

Polecamy

Komentarze (40)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.