
Heiko Rannula: Mieliśmy kilka bolesnych momentów
27.06.2025 14:34
(akt. 27.06.2025 14:37)
– Przyszedłem z estońską równowagą, a największym kluczem było to, że byliśmy w stanie trochę się uspokoić i stworzyć chemię w zespole. Od początku był tam talent, wiedziałem o tym. Po prostu ci zawodnicy nie byli jeszcze gotowi dać z siebie wszystkiego dla drużyny. Może to było najważniejsze. Drzwi otworzyły się w pierwszej fazie play-offów, kiedy zaczęli wierzyć, że możemy zrobić coś przyzwoitego.
– Wiedziałem, że ukształtuję drużynę tak, jak chcę. Mimo że na początku mieliśmy kilka bolesnych momentów, było jasne, że z czasem wszystko się poprawi.
– Co było najtrudniejsze w trenowaniu w innym środowisku? Kultura jest inna, temperament jest inny, to chyba największa różnica. Zwłaszcza dla nas, mając sześciu obcokrajowców. Byli to zawodnicy z Bałkanów, Ameryki, Afryki – zewsząd. Plus Polacy. Może tłumienie ego to jedno. Inna sprawa, to po prostu radzenie sobie z emocjami. Miałem przydomek "spokojny facet", który nie okazuje żadnych emocji, ale to też było trochę celowe. Jestem z tego zadowolony, że mi się udało.
– Liga jest bardzo wyrównana, praktycznie nie ma łatwych meczów. Jest dużo napięcia i w przyszłym roku poprzeczka z pewnością będzie zawieszona wysoko. Nie będzie łatwiej.
Całą rozmowę z trenerem koszykarskiej Legii można przeczytać w sport.err.ee.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.