
Hans Vanaken - lider Lokeren
14.09.2014 21:00
(akt. 04.01.2019 13:41)
- Vanaken jest liderem Lokeren. To zawodnik świetnie przygotowany pod względem fizycznym, który jest jednym z lepszych graczy w całej lidze belgijskiej. 22-latek stwarza problemy wszystkim rywalom - uważa Igor Berezowski, który obecnie jest pierwszym bramkarzem Lierse, a w przeszłości był piłkarzem Legii Warszawa. Zespół Ukraińca mierzył się już z rywalami Legii w Lidze Europy. Lokeren okazało się lepsze i wygrało 2:0, choć akurat Vanaken nie strzelił wtedy gola, ani nie zanotował asysty.
Najlepszy piłkarz najbliższych rywali Legii występuje najczęściej jako środkowy pomocnik. W lidze Lokeren gra zwykle ofensywnie - jednym napastnikiem oraz dwoma skrzydłowymi, których można też potraktować jako atakujących, gdyż często schodzą do środka i ustawieni są na boisku wysoko. Vanaken w tej taktyce jest tuż za nimi i pełni zwykle rolę wolnego elektrona, który nie ma zbyt wielu zadań w defensywie, choć potrafi się wrócić i powalczyć o futbolówkę. W tym elemencie gry, Belg przypomina trochę Ondreja Dudę.
W Lidze Europy Lokeren grało już trochę inaczej, gdyż na szpicy pojawiał się jeden gracz, a skrzydłowi byli bardziej cofnięci. Vanaken spełniał też wtedy rolę podwieszonego napastnika, choć w rewanżowym spotkaniu z Hull City, 22-latek był wyjątkowo defensywnym pomocnikiem.
Przez młodzieżowego reprezentanta Belgii przechodzi wiele piłek, choć nie jest on rozgrywającym zespołu. Vanakena cechuje zaawansowanie techniczne. 22-latek na małej przestrzeni potrafi minąć dwóch zawodników niekonwencjonalnym zwodem. Piłkarz jest groźny także po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska, gdyż cechuje go duża skoczność i dobra gra głową (ma 185 cm wzrostu).
Gwiazda Vanakena na dobrą sprawę rozbłysła w poprzednim sezonie, kiedy to do Lokeren trafił z drugoligowego Lommel United, gdzie również regularnie strzelał. W poprzednich rozgrywkach pomocnik rozegrał w sumie 39 meczów w lidze, strzelił 11 goli i zanotował 10 asyst. Piłkarz 6 razy był też napominany żółtymi kartkami.
Pod koniec ostatniego okienka transferowego Vanaken stał się częścią małej sagi transferowej. Piłkarzem zainteresowali się miejscowi potentaci, czyli Anderlecht Bruksela oraz Club Brugge. Najmocniej pomocnika pozyskać chciała druga z wymienionych drużyn, która oferowała 5 milionów euro. Dla Lokeren było to za mało. - Hans gra u nas dopiero od roku. Chcemy żeby jeszcze bardziej się u nas rozwinął i mamy też prawo chcieć większych pieniędzy. Za mniej niż osiem milionów nie oddamy naszego zawodnika - mówił na łamach mediów prezes Sporting, Roger Lambrecht.
Ostatecznie Vanaken pozostał w Lokeren i cały czas jest pewnym punktem zespołu. - Widocznie kluby chcące mnie pozyskać, nie były na tyle zdeterminowane. Chcę nadal pokazywać swoje umiejętności w rozgrywkach krajowych oraz w Lidze Europy, gdzie mamy do odegrania pewną rolę - twierdził sam piłkarz w miejscowych mediach. Do tej pory w tym sezonie 22-latek zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Z ostatniego trafienia oraz finalnego podania, Belg mógł cieszyć się w trakcie niedzielnej konfrontacji z Kortrijk. W czwartek upilnowanie Vanakena będzie niezwykle ważne, gdyż zdecydowanie pomoże to legionistom w przybliżeniu się do wygranej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.