Guilherme: Życie składa się z wyzwań

- Mogę tylko powiedzieć, że bardzo dziękuję za sympatię i uczucia kibiców. Trudno wybrać wszystkie przyjemne momenty, które spotkały mnie przy Łazienkowskiej. Na pewno wspomniałbym o golu w Lidze Mistrzów oraz zdobyciu Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Dodałbym także triumfy w Ekstraklasie, choć nie jest łatwo wygrać w polskiej lidze. Warszawa to cudowne miejsce, zdobyłem tu przyjaźń i sympatię wielu osób. Przyjechałem z innej kultury, udało się i to mój sukces. Będę tęsknił za kibicami, stadionem, ale też polskimi zupami.

Dziennikarze pytali również Guilherme, czemu zdecydował się kontynuować karierę w Benevento. - Zmiany na najwyższych stanowiskach w Legii nie wpływały pozytywnie na kwestie związane z negocjacjami dotyczącymi mojego nowego kontraktu. Ostatecznie zapadła decyzja, że odejdę z Łazienkowskiej, ale muszę podziękować za to, jak traktowano mnie w stolicy. Życie składa się z wyzwań i odchodzę do Włoch, bo nie chcę potem żałować, że czegoś nie spróbowałem. Dałem sobie radę w Polsce i wierzę, że będzie tak dalej. Mam pełną świadomość tego, w jakiej sytuacji znajduje się Benevento, ale trafię pod skrzydła młodego trenera, który preferuje futbol pasujący także mnie. Do zespołu dojdą również nowi zawodnicy i trzeba myśleć pozytywnie - zakończył Guilherme, który w niedzielę rano opuści Polskę i Warszawę.