Getafe chce Mikołaja Smyłka

- Cieszę się, że piłkarz z naszego klubu wzbudził zainteresowanie zespołu z ligi hiszpańskiej. Oczywiście cieszylibyśmy się gdyby został w Legionovii na kolejny sezon, lecz nie możemy blokować mu rozwoju. Będziemy trzymać za niego kciuki kiedy transfer dojdzie do skutku - powiedział prezes legionowskiego klubu, Dariusz Ziąbski. 

Smyłek był już w tym roku na testach w Getafe. Spędził tam kilkanaście dni i zebrał dobre recenzje. Hiszpański klub zajął w tym sezonie 15. miejsce w Primera Division. Po sezonie mają z niego odejść dwaj bramkarze - Jordi Codina oraz Jonathan Lopez. Pozostanie jedynie Vicente Guaita, który był pierwszym wyborem trenera na tej pozycji. 

Piłkarz Legii wypożyczony w tym sezonie do Legionovii budzi również zainteresowanie klubów z Ekstraklasy. Transfer do Getafe nie jest pewny, ale hiszpański klub jest zdecydowany na pozyskanie golkipera. Do ustalenia pozostała jeszcze kwestia czy miałby spędzić rok w drugim zespole jako pierwszy bramkarz, gdzie mógłby się spokojnie zaaklimatyzować czy od razu powinien rozpocząć swoją przygodę z ligą hiszpańską od pierwszej drużyny jako zmiennik Guaity. 

Pewne jest, że kolejny sezon będzie krokiem do przodu dla młodego golkipera. W ostatnich dniach "Smyło" miał okazję zaprezentować się trenerowi bramkarzy przy Łazienkowskiej, Krzysztofowi Dowhaniowi. Jego kontrakt wygasa po tym sezonie. Legia nie zaproponowała mu przedłużenia umowy.