News: Frankowski najczęściej sędziuje Legii - dlaczego?

Frankowski najczęściej sędziuje Legii - dlaczego?

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

10.03.2015 16:22

(akt. 08.12.2018 02:27)

Piłkarze Legii rozegrali w tym sezonie na krajowym podwórku 28 spotkań. Najczęściej, bo aż dziewięć razy mecze "Wojskowych" prowadził Bartosz Frankowski. Tak częste obsadzanie arbitra z okręgu toruńskiego ma związek m.in. z małą liczbą sędziów będących w stanie udźwignąć ciężar gatunkowy spotkań Legii. O całą sytuację zapytaliśmy szefa Kolegium Sędziów w PZPN, Zbigniewa Przesmyckiego oraz Sławomira Stempniewskiego, eksperta programu "Liga+ Extra".

Liczba meczów Legii prowadzonych przez danego arbitra w tym sezonie w rozgrywkach krajowych:


9 - 
Bartosz Frankowski (Toruń) - 3 wygrane, 3 remisy, 3 porażki, gole 16 - 13, żółte kartki 22-21, czerwone kartki 0-1, karne 0 - 0


4 - 
Jarosław Przybył (Kluczbork) - 2 wygrane, 2 porażki, gole 9 - 5, żółte kartki 7 - 6, czerwone kartki 1 - 1, karne 1 - 1


4 - 
Paweł Gil (Lublin) - 4 wygrane, gole 12 - 3, żółte kartki 5 - 6, czerwone kartki 0 - 0, karne 1 - 0


3 - 
Szymon Marciniak (Płock) - 2 wygrane, 1 remis, gole 7 - 2, żółte kartki 13 - 6, czerwone kartki 0 - 0, karne 1 - 0


2 - 
Daniel Stefański (Bydgoszcz) - 1 wygrana, 1 porażka, gole 2 - 1, żółte kartki 2 - 6, czerwone kartki 0 - 0, karne 0 - 0


2 - 
Mariusz Złotek (Stalowa Wola) - 2 wygrane, gole 5 - 2, żółte kartki 1 - 3, czerwone kartki 0 - 0, karne 2 - 0


2 - 
Tomasz Musiał (Kraków) - 1 wygrana, 1 porażka, gole 3 - 3, żółte kartki 6 - 9, czerwone kartki 1 - 0, karne 0 - 0


1 - 
Zbigniew Dobrynin (Łódź) - 1 wygrana, gole 4 - 0, żółte kartki 3 - 5, czerwone kartki 1 - 1, karne 0 - 0


1 - 
Adam Lyczmański (Bydgoszcz) - 1 remis, gole 1 - 1, żółte kartki 5 - 2, czerwone kartki 1 - 1, karne 0 - 0


Lista meczów Legii w krajowych rozgrywkach razem z nazwiskami arbitrów prowadzących dane spotkania:


1. Superpuchar: Legia - Zawisza Bydgoszcz 2:3 - Bartosz Frankowski
2. Ekstraklasa: Legia - GKS Bełchatów 0:1 - Daniel Stefański
3. Ekstraklasa: Cracovia - Legia 1:3 - Mariusz Złotek 
4. Ekstraklasa: Legia - Górnik Zabrze 1:1 - Bartosz Frankowski
5. Ekstraklasa: Legia - Górnik Łęczna 5:0 - Jarosław Przybył
6. Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok - Legia 0:3 - Bartosz Frankowski
7. Ekstraklasa: Legia - Korona Kielce 2:0 - Daniel Stefański
8. Ekstraklasa: Podbeskidzie Bielsko - Biała - Legia 2:1 - Jarosław Przybył
9. Ekstraklasa: Legia - Śląsk Wrocław 4:3 - Paweł Gil
10. Ekstraklasa: Wisła Kraków - Legia 0:3 - Szymon Marciniak
11. Puchar Polski: Miedź Legnica - Legia 0:4 - Zbigniew Dobrynin 
12. Ekstraklasa: Legia - Lech Poznań 2:2 - Bartosz Frankowski
13. Ekstraklasa: Piast Gliwice - Legia Warszawa 3:1 - Bartosz Frankowski
14. Ekstraklasa: Legia - Lechia Gdańsk 1:0 - Paweł Gil
15. Ekstraklasa: Zawisza Bydgoszcz - Legia 1:2 - Tomasz Musiał 
16. Puchar Polski: Legia - Pogoń Szczecin 3:1 - Szymon Marciniak
17. Ekstraklasa: Legia - Ruch Chorzów 2:1 - Mariusz Złotek
18. Ekstraklasa: Pogoń Szczecin - Legia 2:1 - Tomasz Musiał
19. Ekstraklasa: GKS Bełchatów - Legia 0:3 - Bartosz Frankowski
20. Ekstraklasa: Legia - Cracovia 2:0 - Jarosław Przybył 
21. Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Legia Warszawa 0:4 - Paweł Gil
22. Ekstraklasa: Górnik Łęczna - Legia Warszawa 3:1 - Bartosz Frankowski
23. Puchar Polski: Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 - Adam Lyczmański
24. Ekstraklasa: Legia - Jagiellonia Białystok 1:3 - Jarosław Przybył 
25. Ekstraklasa: Korona Kielce - Legia 0:0 - Bartosz Frankowski
26. Ekstraklasa: Legia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 - Paweł Gil
27. Puchar Polski: Legia - Śląsk Wrocław 1:1, 3:1 k. - Szymon Marciniak
28. Ekstraklasa: Śląsk Wrocław - Legia 1:3 - Bartosz Frankowski


- Frankowski faktycznie prowadził wiele spotkań Legii w tym sezonie, ale mamy siedmiu sędziów zawodowych, a dwóch jest z Warszawy. Borskiego i Raczkowskiego nie można obsadzić na mecze stołecznego klubu. Dodatkowo przez dłuższy czas wyłączony był Daniel Stefański, który dopiero ostatnio wrócił do zdrowia po kontuzji. Staram się dobierać kolejnych arbitrów do tej czołówki, ale powiedzmy sobie szczerze - nie każdy z niższej grupy „TOP Amator”, jest gotowy na Ekstraklasę. Na najwyższym poziomie sędziemu towarzyszy presja, zawodnicy też inaczej się zachowują, a wiele kamer szczegółowo śledzi każdy ruch. Wielu potrafi odgwizdywać faule, ale zrobienie tego samego pod ciśnieniem nie jest już takie proste - tłumaczy w rozmowie z Legia.Net Zbigniew Przesmycki, szef Kolegium Sędziów w Polskim Związku Piłki Nożnej.


W tym sezonie osiem pojedynków Legii sędziowali arbitrzy, którzy nie mają statusu zawodowców. Przede wszystkim chodzi o Jarosława Przybyła Mariusza ZłotkaObaj są wdrażani w prowadzenie meczów ligowych potentatów i wiązane są z nimi pewne nadzieje. W pozostałych dwudziestu spotkaniach gwizdali sędziowie, którzy są na etacie w PZPN. Najczęściej rozjemcą konfrontacji "Wojskowych" był Bartosz Frankowski, który dziewięć razy spotykał się w tym sezonie z legionistami, co daje w sumie 32 procent prowadzonych przez niego meczów warszawiaków.


- Frankowski faktycznie często sędziuje Legii. Nie powinno tak być. Według mnie, przez coś takiego następuje zmęczenie materiału. Grupa wyznaczana do prowadzenia meczów w Ekstraklasie jest zbyt mała - stwierdził z kolei Sławomir Stempniewski, który pełni rolę eksperta sędziowskiego w programie "Liga+ Extra". 

Kolegium Sędziów prowadzi ranking arbitrów. Z naszych informacji wynika, że pierwsze miejsca zajmują Szymon Marciniak oraz Bartosz Frankowski. - Frankowski sędziuje dobrze, nie kombinuje i we właściwych sytuacjach daje kartki, choć w niedzielę powinien również ukarać żółtym kartonikiem Michała Żyrę za ostry atak na rywala. Bartek to chłopak, który ma 28 lat i ma naprawdę mocną psychikę. On potrafi wyjść w Warszawie na murawie i wytrzymuje presję, dzięki temu nie traci kontroli nad meczem. Nie dziwię się, że niektórym może się nie podobać to, jak prowadzi zawody, jest bardzo zasadniczy - ocenił Przesmycki.


- Mam swój ranking sędziów, ale jest on prywatny - nieeleganckie z mojej strony byłoby go ujawniać. Z arbitrem jest podobnie, jak z piłkarzem, a mianowicie jest on tak dobry, jak jego ostatni mecz. Sam Bartek Frankowski chyba trochę zatrzymał się w rozwoju, ale to może być subiektywne odczucie. Na pewno nie można oceniać go po ilości pokazywanych kartek, bo to złudne. Wiele zależy od tego, jaki dostanie się mecz do prowadzenia i jaką taktykę się na niego przyjmie - zakończył Stempniewski. 

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.