
FK Aktobe - Legia Warszawa 0:1 (0:0) Legia ugotowała Kazachów
21.08.2014 17:00
(akt. 08.12.2018 11:46)
- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
- Wypowiedzi trenerów po meczu
- Zdjęcia z Aktobe
Podopieczni Henninga Berga w spotkanie z FK Aktobe weszli bardzo spokojnie, to gospodarze trochę dłużej utrzymywali się przy piłce i starali się grać na połowie Legii. Zawodnicy z Warszawy byli jednak uważni, nie popełniali błędów. Rywale, choć bardzo ruchliwi i zdeterminowani, nie potrafili stworzyć sobie sytuacji. Legioniści pierwszy strzał oddali dopiero w 15. minicie - niecelnie z 25. metra uderzał Miroslav Radović.
W 18. minucie z rzutu wolnego w pole karne futbolówkę na głowę Tomasza Jodłowca dorzucał Tomasz Brzyski, strzał tego pierwszego był jenak niecelny. Od tego momentu mecz się nieco otworzył. Najpierw "Rado" świetnie wypuścił Michała Żyrę, który czubkiem buta posłał piłkę mimalnie obok bramki. Zaraz potem oglądaliśmy dwie akcje rywali. Uderzenie Dimitrija Miroszniczenki zostało zablokowane, zaś próba Walerija Korobkina tylko minimalnie minęła bramkę Dusana Kuciaka.
Duże zamieszanie w szeregach Aktobe powodowały akcje Michała Kucharczyka oraz dobre dośrodkowania w pole karne Brzyskiego. Legia nieźle czuła się w grze z kontry, co potwierdziła i w Edynburgu i na stadionie w Aktobe. W 35. minucie po wzorowej kontrze uderzał Łukasz Broź. Jego kąśliwy strzał zmierzał prosto do bramki, jednak... piłkę do siatki wpakował nadbiegający Kucharczyk, który niestety był na spalonym. Jak się później okazało, futbolówka kopnięta przez byłego widzewiaka i tak nie zmierzała do siatki. W 45. minucie bardzo niebezpieczny strzał z rzutu wolnego oddał Marcos Pizzelli, na szczęście we właściwym miejscu był Kuciak.
Legia w pierwszej połowie z pewnością zasłużyła na bramkę. Niedosyt ten jednak nie trwał długo, bowiem już trzy minuty po wznowieniu gry piłkarze wyszli na prowadzenie. Legioniści szybko rozegrali rzut wolny, zaskoczyli rywala, przez co oko w oko z bramkarzem rywala stanął Ondrej Duda, który strzelił blisko prawego słupka i wyprowadził stołeczną ekipę na prowadzenie.
Gospodarze niesieni spontanicznym dopingiem starali się wyrównać. Szczególnie groźnie było w 55. minucie, kiedy do dośrodkowania nie doszedł Pizzelli. Kazachowie atakowali, długo utrzymywali się przy piłce, ale nic z tego nie było. Na uwagę nie zasługiwały konkretne sytuacje, strzały FK Aktobe pojawiały się, ale najczęściej wykonywane były z nie najlepszych pozycji, zazwyczaj też były niecelne. U graczy z Łazienkowskiej pojawiła się nerwowość. Ekipa Berga nie wychodziła z własnej połowy, ale jak już wyszła to było groźnie - w 76. minucie piłkę wykopał Kuciak, przejął ją Radović i zagrał na 5. metr do Żyry, który minął się z piłką.
Fragmenty spokojnej gry pojawiły się w wykonaniu Legii dopiero w samej końcówce. Legioniści grali "swoje", utrzymywali się przy piłce, starali się podwyższyć wynik po dwóch strzałach Żyry. Ostatecznie po niezłym spotkaniu, na trudnym terenie, legioniści wywalczyli niezłe jeden do zera.
FK Aktobe - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
Bramka: Duda (48 min.)
Żółta kartka: Korobkin (72 min.)
Legia: Kuciak - Broź, D. Junior, Rzeźniczak, Brzyski - Kucharczyk, Jodłowiec, Vrdoljak, Duda, Żyro - Radović.
Aktobe: Sidelnikow - Miroszniczenko (34' Tsarikayev), Mułdarow, Arzumanjan, Mineiro - Neco, Tagybiergien, Korobkin, Chajrullin (66' Aimbetov), Antonow - Pizzelli
Sędziował: Sergiej Karasiow (Rosja)
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.