Euro 2016: Francja w półfinale

Trener Didier Deschamps, w porównaniu do ostatniego zwycięskiego meczu 1/8 finału z Irlandią, zdecydował się na małe roszady. Adila Ramiego oraz Ngolo Kante, którzy pauzują za nadmiar żółtych kartek, zastąpili na murawie odpowiednio Samuel Umtiti oraz Moussa Sissoko. Warto również podkreślić, że w drużynie prowadzonej przez duet Lars Lagerback- Heimir Hallgrimssonaż dziewięciu graczy z pierwszego składu jest "zagrożonych" absencją w ewentualnym półfinale z Niemcami.

Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gospodarze. Paul Pogba podał do Dimitri Payeta, który uderzył z dystansu, ale Hannes Halldorsson był na posterunku. "Trójkolorowi" naciskali i w 12. minucie otworzyli wynik meczu! Oliver Giroud otrzymał piłkę z głębi pola od Blaise'a Matuidiego, wpadł w pole karne i spokojnie umieścił futbolówkę w siatce. Błąd w tej sytuacji popełnił Kari Arnasson, który zgubił krycie i nie zatrzymał gracza Arsenalu. Kilka chwil później Francuzi podwyższyli prowadzenie! Antoine Griezmann zacentrował z rzutu rożnego. Do piłki najwyżej wyskoczył Pogba i mocnym strzałem z główki pokonał bezradnego Halldorssona. Futbolówkę z linii bramkowej próbował jeszcze wybić Birkir Saevarsson, lecz ta sztuka mu się nie powiodła. Gospodarze na tle rywali prezentowali się znakomicie, stosowali wysoki pressing po stracie piłki, który często przynosił pożądany efekt. Pod koniec pierwszej połowy "Niebiescy" po raz kolejny uszczęśliwili kibiców! Giroud zgrał piłkę głową na granicy "szesnastki" do Griezmanna. Piłkarz Atletico błyskawicznie odegrał futbolówkę do Payeta, a pomocnik West Ham United nie patyczkował się, kropnął z lewej nogi i skierował piłkę do siatki. Tuż przed przerwą było już 4:0! Griezmann, po przytomnym przepuszczeniu futbolówki przez Giroud, znalazł się w sytuacji sam na sam i wspaniale przelobował golkipera.

Po zmianie stron drugiego gola w dniu dzisiejszym mógł strzelić Payet. Francuz dopadł do bezpańskiej piłki na granicy pola karnego, ale w kluczowym momencie odchylił się i huknął tylko w trybuny.  "Les Bleus"  zdominowali oponentów w każdym aspekcie gry, częściej gościli na połowie Islandczyków i stwarzali sobie znacznie więcej sytuacji do zdobycia bramek. Ekipa Lagerbacka jednak się nie poddała i w 56. minucie dopełniła celu. Gylfi Sigurdsson dośrodkował w "szesnastkę", na bliższy słupek zbiegł Kolbeinn Sigthorsson i z zimną krwią wbił piłkę do siatki.  "Trójkolorowi"  chwilowo przysnęli, ale szybko odpowiedzieli rywalom! Payet zacentrował wprost na głowę Giroud, który pokonał Halldorssona i moment później utonął w objęciach kolegów. Spotkanie nabrało rumieńców, a Islandczycy wcale się nie cofnęli. Wręcz przeciwnie - to "Niebiescy" oddali pole gry, co przeciwnicy chcieli w pewnym stopniu wykorzystać. Po wrzutce z kornera groźnie uderzył Sverrir Ingason, lecz Hugo Lloris popisał się fenomenalną interwencją i oddalił zagrożenie. W 83. minucie sektor gości nieco się ożywił, ponieważ na placu gry zameldował się Eidur Gudjohnsen - były piłkarz m.in. Barcelony czy Monaco, obecnie gracz norweskiego Molde. Kilkadziesiąt sekund po wbiegnięciu 37-latka na murawę, Islandczycy zdobyli bramkę! Ari Skulason dośrodkował z lewej flanki, do futbolówki dopadł Birkir Bjarnason i głową pokonał Llorisa.

W końcówce meczu wynik nie uległ już zmianie. Francuzi wygrali z Islandią 5:2 i zasłużenie awansowali do półfinału, gdzie zmierzą się z Niemcami. Sen zespołu Lagerbacka i Hallgrimssona dobiegł końca, ale Islandczycy swoją postawą na tym turnieju zyskali ogromną sympatię kibiców z całej Europy i mogą być z siebie dumni.

Francja - Islandia 5:2 (4:0)

Giroud (12. min., 59. min.), Pogba (20. min.), Payet (43. min.), Griezmann (45. min.) - Sigthorsson (56. min.), Bjarnason (84. min.)

Żółte karki: Umtiti (Francja) - Bjarnason (Islandia)

Francja: Lloris - Sagna, Umtiti, Koscielny (72' Mangala), Evra - Pogba, Matuidi - Sissoko, Griezmann, Payet (80' Coman) - Giroud (60' Gignac)

Islandia: Halldorsson – Saevarsson, Arnason (46' Ingason), R. Sigurdsson, Skulason – Gudmundsson, Gunnarsson, G. Sigurdsson, Bjarnasson – Sigthorsson (83' Gudjohnsen), Bodvarsson (46' Finnbogason)