Domyślne zdjęcie Legia.Net

"Drago" o Utrechcie.

Adam Dawidziuk

Źródło: Przegląd Sportowy

12.09.2002 10:09

(akt. 15.01.2019 23:24)

Dragomir Okuka, we wtorek gościł na ligowym meczu Utrechtu z De Graafschap. Został bardzo miło podjęty przez Holendrów, ale wrócił do stolicy w niezbyt dobrym nastroju. Rywale Legii w pierwszej rundzie Pucharu UEFA zaprezentowali się lepiej, niż serbski trener mistrzów Polski się spodziewał.
- Przyznam, że jestem trochę zaskoczony determinacją, z jaką grają piłkarze Utrechtu. A naprawdę walczą od pierwszej do ostatniej minuty na całej długości i szerokości boiska - twierdzi Okuka. - To nie są techniczni wirtuozi, ale na pewno Legię czeka trudna przeprawa. Do tej pory sądziłem, że Holandia to przede wszystkim Feyenoord, PSV i Ajax, ale to nie do końca prawda. Utrecht też potrafi grać w piłkę. No i ma ambicje! Miałem okazję porozmawiać z prezesem tego klubu, który bez ogródek poinformował mnie, że w obecnym sezonie za cel postawił piłkarzom włączenie się do walki o czołowe pozycje w ekstraklasie. - W europejskich pucharach też chciałby zdziałać więcej niż przed rokiem? - Tego nie wiem, ale sądzę, że tak. Utrecht był w Pucharze UEFA mocniejszy od Grazu, ale odpadł już w drugiej rundzie, po dwumeczu z Parmą. Holendrzy mają oczywiście apetyt na wyeliminowanie Legii, ale mnie przyjęli bardzo serdecznie. Odebrali z lotniska i oprowadzili po siedzibie klubu. Nie zdążyli tylko po spotkaniu wręczyć kasety z meczem z De Graafschap, ale obiecali, że już dziś wyślą nagranie pocztą lotniczą. - Poziom zaprezentowany przez podopiecznych trenera Foeke Boya był naprawdę wysoki? - Mecz był rzeczywiście dobry, a przewaga Utrechtu nie podlegała dyskusji. Wygrali 4:0, a mogli jeszcze wyżej. - Co jest głównym atutem Utrechtu? - Gra kolektywna. Holenderski zespół gra w ustawieniu 4-4-2 i potrafi wykorzystywać kilka atutów. Największe wrażenie sprawił mój rodak, Igor Gluscević. Dobrze prezentują się jednak także boczni pomocnicy, a uwagę trzeba będzie zwrócić również na Stijna Vrevena. - Snajperski pojedynek Stanko Svitlicy z Glusceviciem zapowiada się emocjonująco? - Owszem, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że napastnikiem wyższej klasy jest gracz Utrechtu. Pamiętam, że już jego transfer z Buducnosti Podgorica do Vojvodiny Novy Sad był bardzo głośny i drogi. A później Igor grał jeszcze w Sewilli, Extremadurze i Arisie Saloniki. W ciągu dwóch lat zdobył dla Utrechtu ponad 40 goli w oficjalnych meczach. - Jakie są notowania Legii w Holandii? - Na pewno Utrecht nas nie zlekceważy. Wszyscy doskonale pamiętają Włodzimierza Smolarka, który zrobił Polakom wspaniałą reklamę. A od dziennikarzy dowiedziałem się, że w Holandii panuje opinia, że Legię trzeba szanować. W samym Utrechcie nie kryją nawet przed nami obaw.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.