
Dominik Furman: Zżyłem się z Legią jak nikt
14.01.2014 01:28
(akt. 08.12.2018 23:42)
- Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia. To dla mnie nowe wyzwanie. Przedstawiciele Tuluzy bardzo miło mnie przyjęli. Zadzwonił nawet trener z gratulacjami - dodał furman na łamach internetowego wydania "Przeglądu Sportowego".
- Trener w rozmowie zakomunikował mi, że liczy na mnie już teraz. Nie oczekuję żadnego okresu ochronnego. Na pewno, zwłaszcza życiowo, początki nie będą łatwe, ale potrzebowałem takiego kroku naprzód, żeby znów ruszyć. Tuluza ma na mnie konkretny plan, nie ukrywali, czego oczekują. Nie płacą takich pieniędzy co okienko, dlatego świadczy to o tym, że musiało im zależeć na moim transferze. Ale wiesz co... Jak przed chwilą wracałem do domu przez miasto, przez most, czułem się dziwnie. Osiem lat, można się przyzwyczaić - zakończył "Furmi" na łamach "Weszło".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.