Marc Gual
fot. Marcin Szymczyk

Djurgarden – Legia Warszawa: Mecz o prestiż i spore pieniądze

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.12.2024 08:45

(akt. 19.12.2024 15:32)

Przed Legią ostatni mecz o stawkę w 2024 roku. Warszawiacy zmierzą się na wyjeździe z Djurgarden w 6. kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji. "Wojskowi", mający trudną sytuację kadrową, będą rywalizować o bezpośredni awans do 1/8 finału europejskiego pucharu. Spotkanie już w czwartek, 19 grudnia (godz. 21:00), w Szwecji. Transmisja w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 i Polsat Box Go. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Tydzień temu legioniści przegrali u siebie 1:2 z FC Lugano, tracąc pierwsze gole i punkty w fazie ligowej Ligi Konferencji. Stołeczny zespół objął prowadzenie po trafieniu Ryoyi Morishity, ale Szwajcarzy odwrócili losy rywalizacji po bramkach ze stałych fragmentów. Warszawiacy spadli z 2. na 4. miejsce w tabeli europejskiego pucharu i nie są jeszcze pewni bezpośredniego awansu do 1/8 finału. By tak się stało, muszą wygrać z Djurgarden, choć remis też powinien im to zagwarantować. Ewentualna porażka sprawi, że trzeba będzie się oglądać na innych rywali.

Legia zrobiła wszystko, by jak najlepiej przygotować się do meczu w Szwecji, na stadionie z zamkniętym dachem, przypominającym halę. W tym tygodniu warszawiacy trenowali na sztucznej nawierzchni, gdyż zagrają na takiej z Djurgarden. – Myślę, że w czwartek odczuwalna temperatura może wynieść nawet powyżej 20 stopni. Będzie też dość duszno, ze względu na to, że na trybunach pojawi się pewnie ok. 25 tys. ludzi – mówił trener Goncalo Feio.

Legioniści przylecieli do Szwecji z ponad godzinnym opóźnieniem, gdyż znaleziono podejrzany przedmiot podczas kontroli bagażowej, a lotnisko było częściowo zamknięte i ewakuowane. – To coś niezależnego od nas. Jak zdarzają się takie rzeczy, to w moim odczuciu – jako lidera – trzeba wykorzystać ten czas, by myśleć, jakie mogą być konsekwencje. Musimy mieć pod kontrolą jak największą liczbę szczegółów. Wszystko, co się dzieje na boisku, bierze się z tego, co się dzieje poza nim. Pojawiło się wyzwanie. Myślę, że rozwiązanie sytuacji było pozytywne – opowiadał szkoleniowiec stołecznego zespołu.

Do tej pory "Wojskowi" zarobili 5 295 000 euro w Lidze Konferencji (eliminacje, awans do fazy ligowej i punkty w trakcie jej trwania). To suma podniesiona z boiska, do której trzeba też doliczyć m.in. środki z 10-letniego rankingu czy praw telewizyjnych. Ze względu na to, że Legia wystąpi przynajmniej w 1/16 finału europejskiego pucharu, może być pewna następnych pieniędzy. Zespół najniżej sklasyfikowany w 36-drużynowej tabeli LK otrzyma jedną "akcję" (28 tys. euro), a drużyna z 1. miejsca uzbiera ich 36 (1 008 000 euro). Ponadto, ekipy z pozycji 1. – 8. zgarną dodatkowe 400 tys. euro, a te z lokat od 9. do 16. dostaną dwa razy mniej. Zakwalifikowanie się do 1/8 finału to kolejne 800 tys. euro (cztery razy mniej za 1/16 finału).

Legii nie będzie łatwo o bezpośredni awans do 1/8 finału i spore pieniądze, zwłaszcza z tego względu, że jest mocno osłabiona. Tydzień temu wykartkowali się Radovan Pankov i Bartosz Kapustka. Poza tym, z Djurgarden nie zagrają Wojciech UrbańskiMarco Burch (niezgłoszeni do Ligi Konferencji), Jan Leszczyński (zerwanie więzadła), Maximillian Oyedele (praca indywidualna po zabiegu stawu skokowego), Juergen Elitim (powrót zajęć po półrocznej przerwie spowodowanej uszkodzeniem łąkotki), Kacper Tobiasz (po pęknięciu kości śródręcza), Rafał Augustyniak (po operacji złamania w okolicy nadgarstka z przemieszczeniem kości), Ruben Vinagre (uraz stawu skokowego z naderwaniem więzozrostu) i Jean-Pierre Nsame. Liczne braki spowodowały, że w kadrze znalazło się trzech zawodników IIII-ligowych rezerw, czyli Oliwier Olewiński (prawy obrońca), Pascal Mozie (środkowy pomocnik) i Jakub Jędrasik (skrzydłowy).

Nie ma co ukrywać, że w czwartek nie mogą zagrać znaczące postaci tej drużyny, ale zapewniam was, że wszyscy, którzy tu są, to piłkarze Legii – to do czegoś zobowiązuje. Każdy ma kontrakt z "Wojskowymi" i musiał się wyróżniać na różnych etapach kariery – niektórzy na początku, inni trochę później. Muszą być wyjątkowymi graczami, bo tylko tacy stają się zawodnikami naszego klubu. Rolą moją i sztabu jest wyciągać maksimum z piłkarzy, którzy są dostępni w danym momencie. Tak postaramy się zrobić w Szwecji – tłumaczył Feio.

Jak powinien wyglądać wyjściowy skład Legii na ostatnie spotkanie o stawkę w 2024 roku? Między słupkami stanie Gabriel Kobylak. Na bokach obrony pojawią się Paweł Wszołek oraz Patryk Kun, a duet stoperów stworzą Sergio Barcia i Steve Kapuadi. Środek pola zajmą Claude Goncalves, Jurgen Celhaka i Morishita. Na skrzydłach będą Kacper Chodyna oraz Luquinhas, a w ataku Marc Gual. Możliwy jest też taki wariant, że obok Kapuadiego znajdzie się Jan Ziółkowski lub Artur Jędrzejczyk – wówczas Barcia mógłby zastąpić Celhakę w środkowej strefie boiska, co miało miejsce w drugiej połowie meczu z Lugano.

Legioniści trenowali na stadionie Djurgarden
Legia w trakcie przygotowań do meczu z Djurgarden. Fot. Kasia Dżuchil

Djurgarden sięgnął po 12 mistrzostw oraz 5 Pucharów Szwecji, a w 2023 i 2024 roku zajmował 4. miejsce w rozgrywkach ligowych (system wiosna – jesień). W niedawno zakończonym sezonie wywalczył 53 punkty w Allsvenskan (16 wygranych, 5 remisów, 9 porażek), czyli o 12 mniej niż Malmo FF. Dotarł także do finału krajowego pucharu, przegrywając w rzutach karnych ze wspomnianym przeciwnikiem.

Nadchodzący rywal Legii zaczął tegoroczne eliminacje Ligi Konferencji od 2. rundy, w której ograł FC Progres Niedercorn (3:0, 0:1). Potem pokonał FC Ilves (1:1, 3:1) i NK Maribor (1:0, 1:0). Obecnie ma na koncie 10 punktów w LK (3 wygrane, remis, porażka; 2:2 z LASK, 1:2 z Vitorią Guimaraes, 2:1 z Panathinaikosem, 1:0 z The New Saints, 2:1 z Vikingurem Reykjavik) i jest pewny gry w fazie pucharowej.

Djurgarden gra ostatnio rzadko i jest bardziej wypoczęty? Można spojrzeć na to z drugiej strony – rywale występowali przez cały rok, nie mieli przerwy między rundami, byli ciągle w grze. Mają w nogach więcej meczów niż my przez ostatnie sześć miesięcy. Myślę, że będą zmęczeni pod względem fizycznym, nie mają aż takiej świeżości. Było mniej materiału do analizy (rozgrywki w Szwecji zakończyły się w listopadzie – red.), ale przeciwnicy zyskali na tym, że mogli nieco bardziej odpocząć po lidze i też będą dobrze przygotowani do spotkania – mówił Kun.

W końcówce października, po przegranych derbach Sztokholmu z Hammarby IF (0:2), klub zwolnił duet trenerski – Kima Bergstranda i Thomasa Lagerlofa. Odkąd przejęli te obowiązki (2019 r.), z powodzeniem poprowadzili drużynę do paru sukcesów, czyli mistrzostwa kraju (2019), 1/8 finału Ligi Konferencji (2022/2023) i fazy ligowej LK (2024). Zastąpił ich Roberth Bjorknesjo, 51-latek ze Sztokholmu, który występował kiedyś w Djurgarden. Najdłużej pracował w IF Brommapojkarna – najpierw był asystentem, a potem pierwszym szkoleniowcem (lata 2010 – 2013 i 2018 – 2019).

Spodziewam się, że na stadionie będzie panowała niesamowita presja. Przez cały czas w Europie mieliśmy silne wsparcie. Fantastycznie znów zagrać u siebie. Wszyscy chcą, byśmy odnieśli sukces i bezpośrednio awansowali do 1/8 finału. Przygotowania były optymalne, jesteśmy w bardzo dobrej formie. Ważne jest to, by zawsze być najlepszą wersją siebie. Nasze samopoczucie jest świetne przed meczem. Mamy kapitalną szansę na dostanie się do czołowej ósemki – mówił trener Djurgarden.

Najlepszy strzelec Djurgarden to Deniz Hummet, który w br. zdobył 23 bramki i 7 asyst. Ma na koncie występy w młodzieżowych kadrach Turcji, a także 151 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji (41 goli). W kadrze szwedzkiego klubu jest też m.in. Oscar Jansson (bramkarz), grający w przeszłości w młodzieżowym zespole Tottenhamu, z którym – tak, jak Tomas Pekhart (Legia) – uczestniczył w Viareggio Cup w sezonie 2007/08.

Mecz 6. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji, który poprowadzi David Smajc (Słowenia), odbędzie się w czwartek, 19 grudnia (godz. 21:00), w Sztokholmie. Transmisja w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 i Polsat Box Go. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Legia to oczywiście dobra drużyna, która utrzymuje wysoki poziom i jest niezwykle uzdolniona. Gra w nieco innym ustawieniu i nie bardzo przypomina to sposób, w jaki pracujemy. Jest też niezła w pressingu, ale na naszej sztucznej trawie nie zawsze jest tak łatwo odebrać nam piłkę. Jesteśmy solidnie przygotowani i uważamy, że mamy sporo kluczy do zdobycia pewnej przewagi w czwartek – opowiadał Bjorknesjo.

Będziemy grać na naszym poziomie, na dużej intensywności, będziemy konsekwentni, jeśli chodzi o realizację założeń we wszystkich fazach i subfazach. Wejdziemy na boisko, by rywalizować z dobrą drużyną, którą szanujemy i która niewątpliwie ma atuty, ale jesteśmy przygotowani, by je zneutralizować. Przystąpimy do czwartkowego spotkania z dużą energią – mówił Feio.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

DJURGARDEN: Rinne – Stahl, Larsson, Danielson, Kosugi – Wikheim, Stensson, Gulliksen, Sabovic, Nguen – Hummet

LEGIA: Kobylak – Wszołek, Barcia, Kapuadi, Kun – Goncalves, Celhaka, Morishita – Chodyna, Gual, Luquinhas

Polecamy

Komentarze (85)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.