News: Dariusz Mioduski: Buduję coś, co zostanie po mnie

Dariusz Mioduski: Widzę pomysł Jozaka na Legię

Piotr Kamieniecki

Źródło: Polsat Sport

30.11.2017 13:00

(akt. 04.01.2019 13:37)

- Legia jest Legią, a Dinamo ma swoje pomysły. Zależało mi jednak na tym, by w klubie pojawiły się osoby rozumiejące, jak wprowadzać wychowanków mogących tworzyć trzon naszej drużyny. W Chorwacji udało się to zrobić, a teraz chcemy realizować i rozwijać swój model. Romeo Jozak ma się koncentrować na pierwszym zespole. Miałem z tyłu głowy, że może ze swoim zespołem tworzyć pewne rzeczy dla całego klubu, ale to musi potrwać. Zależy nam na regularnie zdobywanym mistrzostwie Polski. Trenerzy w Europie często się zmieniają i u nas było tak samo. Intuicja, w połączeniu z charyzmą i osobowością Chorwatów mówi mi, że wszystko może fajnie działać. Widzimy też pomysł na zespół. Mam nadzieję, że będziemy coraz lepsi, ale krok po kroku - stwierdził na łamach "Polsatu Sport" Dariusz Mioduski, prezes i właściciel Legii.

- Legia Cup może nie jest wielkim wydatkiem, ale nadal tym wydatkiem jest. Mamy oczywiście sponsorów. Musimy podjąć się organizacji, ale warto. Taki turniej przybliża nas do tego miejsca, w którym chcemy być. Przyjeżdżają najlepsze drużyny z całej Europy. Nasi chłopcy są w stanie porównać się z nimi, a to wartość, którą ciężko wymierzyć pieniędzmi - mówi Mioduski na temat zakończonego w weekend turnieju. Najlepszy okazał się belgijski RSC Anderlecht.

 

- Dla Manchesteru City  to tak samo ważna rzecz, jak dla innych. Wybudowali ośrodek za 100 mln funtów, co dla nas jest niewyobrażalne. Pomimo, że bardzo mało wychowanków gra u nich w pierwszej drużynie, to jednak stawiają na szkolenie. Szukają dobrych turniejów, a Legia Cup zrobiło sobie już taką reputację, że bardzo dobre europejskie zespoły chcą przyjeżdżać. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy grali tylko swoimi wychowankami. To się nigdy nie zdarzy. Naszym celem nie jest tylko wychowywanie i sprzedawanie piłkarzy, ale też wygrywanie mistrzostw Polski oraz gra w europejskich pucharach. Żeby to robić musimy mieć dobrze poukładaną drużynę, zbilansowaną w różny sposób, a nie da się tego zrobić na podstawie wyłącznie wychowanków. Niewątpliwie naszym celem jest, by co roku w ciągu trzech do pięciu lat, było wprowadzanych dwóch wychowanków do pierwszej drużyny - dodaje Mioduski w rozmowie z "Polsatem Sport". 

 

- Zależy nam, by po naszej stronie był pełen profesjonalizm i odpowiednie przygotowanie. Wtedy współpraca z menedżerami będzie dobra. Chcemy pracować z agentami, którzy są uczciwi i widzą sens, by Legia była również mocniejsza. To trudny obszar, ale myślę, że z czasem wytworzy się odpowiednia grupa menedżerów, z którymi będziemy w stanie dobrze współpracować - dodał. 

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.