
Dariusz Dziekanowski: Odejście Bielika porażką polskiej piłki
23.12.2014 07:07
(akt. 04.01.2019 12:25)
Jeśli sprzedajemy półprodukt, to znaczy, że nie mamy fachowców, którzy mogą stworzyć z niego gotowy towar. Ktoś powie: ale przecież Arsenal to klub ze światowej czołówki. Wszystko się zgadza, lecz Legia ma ambicje, by dołączyć do europejskiej elity. Wydawało się, że jest na dobrej drodze, bo finansowo i organizacyjnie bije wszystkich w kraju na głowę. Więc jeśli tak bogaty i tak świetnie zorganizowany klub sprzedaje za bezcen utalentowanego zawodnika, to świadczy, że jednak tak różowo, wbrew powszechnej opinii, w warszawskiej akademii piłkarskiej nie jest. Rozumiem, gdyby Arsene Wenger kusił Bielika ofertą gry w pierwszej drużynie, ale wiadomo, że Krystian miałby trafić tylko do tamtejszej akademii i grać najwyżej w zespole młodzieżowym. Trener Legii Henning Berg chciałby zatrzymać Bielika w drużynie, przekonuje, że dostawałby regularnie szanse gry w pierwszej drużynie. To oznacza, że w Warszawie jego droga do wielkiej piłki jest znacznie krótsza. Za kilka lat mógłby odejść z Legii, już jako dojrzały piłkarz, nie za 1,5 mln euro, ale za 10 mln - czytamy na łamach "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.