
Dariusz Dziekanowski: Nic nie zmusza Legii do pozbywania się piłkarzy
24.01.2017 13:16
(akt. 04.01.2019 12:25)
W sytuacji z Nikoliciem, było wiadomo, że klub jest dogadany z piłkarzem odnośnie transferu. Prijović jednak w ostatniej chwili zdecydował, że chce odejść. Legia nie chciała się zgodzić, ale w końcu uległa.
- To świadczy o słabości klubu. Legia miała ważny kontrakt z zawodnikiem. Trzeba przyznać, że Prijović miał niezłe ostatnie dwa miesiące, ale i tak nadal miał problemy, żeby zrobić tyle, co Nikolić przez dwa lata. Jeżeli Legia pokazuje słabość w takim momencie, kiedy powinna czuć się mocna, to jak tu marzyć o zrealizowaniu celów, jakie sobie postawiła. Dziwię się Jackowi Magierze, że zgodził się na taką sprzedaż. Prijović musiał sobie zdawać sprawę z faktu, że podpisał kontrakt z Legią. Powinien mieć świadomość, że teraz, po sprzedaży innego zawodnika na jego pozycji, domagając się odejścia, postawił klub w trudnej sytuacji.
Myśli pan, że Chukwu da radę zastąpić tych zawodników?
- Nie znam żadnego Chukwu (śmiech). Podobno grał w drugiej lidze chińskiej. Tak go znam, jak jakichś aktorów chińskich, których od czasu do czasu widzę na filmach o karatekach i kung-fu. Myślę, że Legię stać na to, aby myśleć bardziej poważnie o wzmocnieniach. Jeśli chcesz się stać poważnym klubem, musisz robić poważne transfery.
- Wolałbym widzieć w Legii zawodnika, który ma 20-21 lat i zapłacić za niego pół miliona, a nawet milion euro, mając w perspektywie, że gdy będzie zdrowy, będzie dobrze się rozwijał, można zarobić na nim kilka milionów. Jeżeli do tej pory Chukwu grał w drugiej lidze chińskiej, a wcześniej gdzieś w Norwegii, to sądzę, że Legia powinna mierzyć wyżej. Jest to troszeczkę śmieszne, że Legia się chwali sprowadzeniem Chukwu.
- Trudno sobie wyobrazić, żeby Chukwu zastąpił Prijovicia czy Nikolicia. Są na to bardzo małe szanse. To zawodnik z kapelusza. Myślę, że Legia lepiej by postąpiła, znajdując poprzez swoich skautów i kupując za milion, czy półtora młodego napastnika z Węgier, Rumunii, Bułgarii, czy innego kraju, który ma dobrze spenetrowany. Za klasowego napastnika nie byłaby to kwota duża, a za rok, dwa, poprzez grę w polskiej lidze i europejskich pucharach, można by na tym zawodniku zarobić kilkukrotnie. Tak jak wcześniej Legia sprowadziła np. Dudę. Moim zdaniem on był dobrym transferem. Legia zarobiła na nim cztery i pół miliona euro.
Całą rozmowę z Dziekanowskim można przeczytać w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.