Czerczesow i Nowak - dwaj przyjaciele z boiska

Po latach Piotr Nowak bardzo dobrze wspomina czasy spędzone w Niemczech z obecnym trenerem Legii. - Od początku złapaliśmy świetny kontakt. W klubie byłem jedyną osobą mówiącą po rosyjsku. Mieszaliśmy języki: polski, rosyjski czy słowacki, bo trzymaliśmy się też z Markiem Penksą. Później nasze drogi się rozeszły, ale dzięki występom w Dynamie otworzył się przed nami wielki świat - przekonuje na łamach "Przeglądu Sportowego" szkoleniowiec biało-zielonych.

Zdaniem Trenera Lechii pobyt w Niemczech ukształtował mentalnie zarówno jego, jak i Czerczesowa. Wymagano od nas przede wszystkim pełnego profesjonalizmu i poświęcenia się piłce przez 24 godziny. Dzisiaj obaj staramy się, by zawodnicy występujący w naszych drużynach postępowali tak samo. U Staszka grają tylko ci piłkarze, którzy podczas treningów i meczów angażują się na sto procent. Życzę mu, żeby w przyszłości został selekcjonerem reprezentacji Rosji, bo jest szkoleniowcem dużego formatu - kończy Nowak.