News: CLJ: Wysłać SMS do domu

CLJ: Wysłać SMS do domu

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

31.03.2017 23:59

(akt. 07.12.2018 10:43)

W sobotę o godzinie 16:30 Legia zmierzy się przy Łazienkowskiej z SMS-em Łódź w ramach 21. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. "Wojskowi" notują kapitalną, zwycięską passę i będą chcieli za wszelką cenę zrehabilitować się za jesienną porażkę z łodzianami. Z kolei rywale na pewno nie złożą broni i powalczą o komplet punktów. Relacja ze spotkania standardowo na łamach Legia.Net.

Dwa tygodnie temu mistrzowie Polski grali na stadionie przy ulicy Obrońców Tobruku z Koroną Kielce. Konfrontacja nie potoczyła się po myśli warszawiaków od początku. Kielczanie otrzymali rzut karny, który na bramkę spokojnie zamienił Piotr Poński. Miejscowi musieli przełknąć gorzką pigułkę, ale strata gola spowodowała większe zaangażowanie. Kilka chwil później gospodarze doprowadzili do wyrównania za sprawą Kacpra Pietrzyka. W drugiej połowie legioniści byli już stroną dominującą, kreowali sporo dogodnych okazji, z których wykorzystali trzy. Najpierw, po podaniu Piotra Cichockiego, na listę strzelców wpisał się Michał Góral. Potem drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Pietrzyk, a ostatni akcent należał do "Góriego". Rosły snajper wyskoczył w powietrze i pokonał golkipera rywali po kornerze.

 

- Szczerze mówiąc, bardzo obawiałem się tego spotkania. Warunki nie były optymalne, trzeba było pokazać charakter, być drużyną i dopasować sposób gry do boiska. Piłka, po kontakcie z murawą, zwalniała, zatrzymywała się na wodzie, aczkolwiek byliśmy dzisiaj jednym organizmem, jeden pracował na drugiego. Kapitalnie wykonywane stałe fragmenty przyniosły nam trzy bramki, co cieszy - powiedział po meczu Piotr Kobierecki, trener stołecznego klubu. Warszawiacy stanęli na wysokości zadania i odnieśli trzynaste zwycięstwo z rzędu. "Wojskowi", tydzień temu, udali się do Monachium, gdzie mieli możliwość sprawdzić się na tle mocnego przeciwnika, Bayernu Monachium. Polacy, co prawda przegrali 1:2, ale zebrali sporo doświadczenia i udowodnili, że mogą z powodzeniem rywalizować z europejską czołówką. Jedyne trafienie zanotował Patryk Czarnowski. 

 

Forma SMS-u, po pierwszych wiosennych przetarciach, jest stabilna. W poprzednim tygodniu zawodnicy Mirosława Dawidowskiego niespodziewanie zremisowali na własnym terenie z Cracovią. Łodzianie zajmują aktualnie pozycję lidera w grupie wschodniej mając punkt przewagi nad Legią, ale warto podkreślić, iż mistrzowie Polski rozegrali do tej pory dwa spotkania mniej. Bilans oponentów na wyjazdach jest wręcz wyborny. Na dziesięć potyczek, SMS wygrał osiem, raz zremisował i zaledwie raz schodził z murawy pokonany. Rywale dysponują niebywałą siłą rażenia w ofensywie, co dobitnie pokazuje liczba goli. W bieżących rozgrywkach łodzianie zdobyli pięćdziesiąt dwie bramki i stracili tylko piętnaście. Najlepszym strzelcem w zespole jest Bartłomiej Maćczak, autor szesnastu ligowych trafień. 18-letni napastnik stanowi spore zagrożenie pod polem karnym przeciwnika, jest przebojowy i nie boi się podjąć ryzyka w kluczowym momencie. Do wiodących postaci w ekipie z Łodzi z pewnością można zaliczyć Michała Wolinowskiego. Pomocnik dużo widzi na boisku i jest niezwykle skuteczny. Aktualnie ma na swoim koncie dziewięć bramek.

 

Legioniści, na krajowym podwórku, tylko raz musieli przełknąć gorycz porażki. Kiedy? Właśnie w starciu z... SMS-em. We wrześniu, ubiegłego roku, łodzianie wysoko zawiesili poprzeczkę mistrzom Polski, dali z siebie wszystko i pokonali zawodników Kobiereckiego 2:0. Teraz przyszedł czas na rewanż. W sobotę z dobrej strony będzie chciał się zaprezentować były gracz łodzian, Michał Góral. Najskuteczniejszy gracz Legii (czternaście goli) ma za sobą kilkadziesiąt spotkań w barwach SMS-u. "Góri" postara się "ukąsić" rywala i poprowadzić mistrzów Polski do zwycięstwa. Czy skończy się wysłaniem "SMS-a" do domu?

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.