
CLJ: Wykrzesać z siebie energię
07.04.2017 23:19
(akt. 07.12.2018 10:41)
Warszawiacy, w ostatnią środę, grali na wyjeździe z GKS-em Bełchatów w ramach zaległej ligowej konfrontacji. Spotkanie od samego początku było trudne dla obu ekip. Gospodarze zawiesili mistrzom Polski poprzeczkę całkiem wysoko. Udało się ją jednak przeskoczyć. W 62. minucie Mateusz Praszelik bez zastanowienia huknął z dystansu i dał sygnał do walki pakując futbolówkę do siatki. Od tego momentu miejscowi zdominowali przyjezdnych niemal w każdym aspekcie, ale finalnie to "Wojskowi" wywieźli z Bełchatowa komplet punktów i awansowali na pozycję lidera.
- Rozegraliśmy bardzo słabe zawody, nie ma co się oszukiwać. Pierwsza połowa była dosyć wyrównana, szarpana. Z kolei po przerwie prezentowaliśmy się dobrze, poukładaliśmy grę, natomiast, po bramce Praszelika gospodarze całkowicie nas zdominowali. Mieliśmy dużo szczęścia, że wywieźliśmy z Bełchatowa komplet punktów. Ratował nas Maciej Bąbel, a Mateusz Bondarenko wybijał futbolówkę z linii bramkowej. Do końcowego gwizdka było nerwowo punkty nie przyszły nam łatwo - powiedział po potyczce z "Brunatnymi" trener Piotr Kobierecki. Białostoczanie także w bieżącym tygodniu nadrabiali zaległości podejmując na własnym terenie Motor Lublin. Żółto-czerwoni wyraźnie dyktowali tempo, czego efektem były dwa szybko strzelone gole. Najpierw do protokołu wpisał się Dawid Polkowski, natomiast kilkanaście chwil później prowadzenie podwyższył Paweł Olszewski. Tuż po przerwie bramkę kontaktową zdobył Przemysław Koszel. Wydawało się, iż spotkanie nabierze rumieńców, ale gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenie i zasłużenie wygrali.
Jagiellonia znajduje się aktualnie na fali wznoszącej. O zwyżce formy może świadczyć znokautowanie miesiąc temu Progresu Kraków (6:0) czy wyszarpanie rzutem na taśmę wyjazdowego zwycięstwa z Cracovią. Białostoczanie potrafią być nieobliczalni i w starciu, gdzie są murowanymi faworytami, mogą pogubić punkty, jak w Rzeszowie z Resovią. Piłkarze Tomasza Kulhawika zdołali w tym sezonie zdobyć aż pięćdziesiąt pięć bramek i stracić zaledwie dwanaście. Najlepszym strzelcem w drużynie przeciwnika jest były legionista, Patryk Klimala, autor siedemnastu goli. Warto podkreślić, iż snajper potrzebował do tego tylko dziewięciu spotkań. Aktualnie napastnik "Jagi" jest jednak kontuzjowany, podobnie jak Damian Toczydłowski. Kluczowy atut przeciwnik to mimo wszysztko kolektyw. Jeśli "Wojskowi" chcą pokonać białostoczan, będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Na jesieni ta sztuka im się udała. Wówczas w stolicy Polski gospodarze wygrali 1:0, a zwycięskiego gola strzelił Patryk Czarnowski. Jak będzie teraz? O tym przekonamy się w sobotnie popołudnie.
W kadrze znalazło się miejsce między innymi dla Adriana Małachowskiego, który ma wzmocnić linię pomocy i dać sporo jakości zarówno z tyłu, jak i w grze ofensywnej. Jego obecność to efekt pauzy w trzeciej lidze za cztery żółte kartki. Wartością dodaną powinna być obecność Konrada Handzlika. Kontuzje wciąż leczą z kolei Oskar Wojtysiak oraz Kamil Orlik.
Bramkarze: Maciej Bąbel, Mateusz Kochalski
Obrońcy: Bartosz Olszewski, Mateusz Bondarenko, Kacper Pietrzyk, Piotr Cichocki
Pomocnicy: Mateusz Olejarka, Grzegorz Aftyka, Bartosz Rymek, Bartosz Zychowicz, Sebastian Walukiewicz, Mateusz Praszelik, Konrad Handzlik, Wiktor Sobczyk, Adrian Małachowski
Napastnicy: Michał Góral, Mateusz Szwed, Mikołaj Napora
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.