
CLJ: Sprawdzian z SMS-em
10.09.2016 10:00
(akt. 07.12.2018 13:24)
"Wojskowi" w poprzedniej rundzie podjęli na własnym terenie GKS Bełchatów. Gospodarze od samego początku przejęli kontrolę nad spotkaniem i już w 4. minucie, za sprawą Patryka Czarnowskiego, otworzyli wynik meczu. Miejscowi dominowali nad rywalem, a tuż przed przerwą podwyższyli prowadzenie. Tym razem do siatki trafił Mateusz Leleno, który bezbłędnie sfinalizował akcję po centrze Bartosza Olszewskiego. Kwadrans po zmianie stron na listę strzelców wpisał się Kamil Orlik, a minutę później golkipera "Brunatnych" pokonał Grzegorz Aftyka. Po tej bramce w szeregi warszawiaków wkradło sie małe rozluźnienie, co błyskawicznie wykorzystali oponenci strzelając gola kontaktowego. GKS nie potrafił jednak odmienić losów tej potyczki, ponieważ siła rażenia Legii była zbyt silna. Ostatni akcent w tym meczu należał do Michała Górala, który wpadł w pole karne i z zimną krwią umieścił futbolówkę w siatce. - Możemy być zadowoleni z tej konfrontacji. Okazała wygrana. Cieszy to, że sytuacje strzeleckie kreowaliśmy sobie po akcjach, nad którymi pracowaliśmy w tygodniu - powiedział po końcowym gwizdku trener Piotr Kobierecki. Widać, że zespół zanotował widoczny progres, forma zwyżkuje i po stracie czterech punktów w dwóch pierwszych starciach, legioniści wracają na właściwe tory. Jak na razie, po czterech kolejkach (spotkanie z Koroną zostało przeniesione) stołeczny klub uzbierał osiem "oczek".
Z kolei łodzianie z przytupem rozpoczęli nowy sezon, ponieważ po pięciu meczach z dorobkiem dziesięciu punktów, zajmują trzecią lokatę. W ostatniej kolejce SMS mierzył się u siebie z Motorem Lublin. Dosyć szybko, bo już w 14. minucie bramkę z rzutu karnego zdobył Bartłomiej Maćczak. Wydawało się, że lublinianie nie odniosą korzystnego rezultatu na wyjeździe, ale tuż po przerwie do remisu doprowadził Szymon Kamiński. Wynik nie uległ już korekcie.
W minionych rozgrywkach zawodnicy Mirosława Dawidowskiego uplasowali się na wysokim, trzecim miejscu w grupie wschodniej z dorobkiem 58 "oczek" (18 zwycięstw, 4 porażek, 8 porażek). Najlepszym strzelcem w ekipie okazał się wówczas wspomniany wcześniej Maćczak - autor dziesięciu trafień. W bieżącym sezonie gracz SMS-u zdołał już cztery razy wpakować piłkę do siatki.
Legioniści na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy, dwukrotnie grali z łodzianami i obie potyczki mogą zaliczyć do udanych. Najpierw w delegacji stołeczny klub pokonał rywali 2:1 po golach Michała Trąbki i Aftyki. Bramkę honorową dla gospodarzy zdobył z kolei Patryk Miarka. W drugiej potyczce znowu górą byli "Wojskowi", którzy wygrali z przyjezdnymi 2:0, a na listę strzelców wpisali się Filip Karbowy oraz Piotr Cichocki. Co ciekawe, po tej konfrontacji mistrzowie Polski zapewnili sobie awans do półfinałów Centralnej Ligi Juniorów.
W sobotę trener Kobierecki będzie mógł skorzystać z trójki graczy, która była powołana do reprezentacji i nie mogła pomóc Legii w niedawnym starciu z GKS-em. Mowa tu o Mateuszu Bondarence, Sebastianie Walukiewiczu oraz Mateuszu Praszeliku. Ponadto w kadrze na mecz z SMS-em znalazł się Czarnowski, który tydzień temu zanotował solidny występ okraszony bramką. Mecz szóstej kolejki Centralnej Ligi Juniorów pomiędzy SMS-em Łódź a Legią Warszawa odbędzie się w sobotę, 10 września o godzinie 12:00.
Kadra:
Bramkarze: Mateusz Kochalski, Józef Burta
Obrońcy: Bartosz Olszewski, Mateusz Bondarenko, Oskar Wojtysiak, Kacper Pietrzyk, Maciej Ostrowski, Sebastian Walukiewicz
Pomocnicy: Aleksander Waniek, Wiktor Sobczyk, Mateusz Olejarka, Grzegorz Aftyka, Mateusz Leleno, Piotr Cichocki, Mateusz Praszelik, Kamil Orlik
Napastnicy: Michał Góral, Patryk Czarnowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.