News: CLJ: Remis z Cracovią

CLJ: Remis z Cracovią

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

25.11.2017 22:25

(akt. 02.12.2018 11:46)

Legia Warszawa bezbramkowo zremisowała z Cracovią w siedemnastej kolejce Centralnej Ligi Juniorów. Mistrzowie Polski dzielnie walczyli, lecz nie udało im się zdobyć trzech punktów. "Wojskowi" kończą 2017 rok na pierwszym miejscu w tabeli z pięciopunktową przewagą nad drugą Koroną Kielce.

"Wojskowi", już na samym początku, powinni objąć prowadzenie. Po dalekim podaniu od Kacpra Pietrzyka, futbolówka została zacentrowana w pole karne. Wówczas do piłki wyskoczył Bartosz Rymek, lecz pomocnik uderzył minimalnie niecelnie. Moment później do rzutu wolnego blisko "szesnastki" podszedł Kacper Wełniak. Snajper stołecznego klubu kropnął, ale golkiper "Pasów" wyciągnął się jak struna i sparował futbolówkę poza linię końcową. Następnie nieco śmielej zaczęli sobie poczynać przyjezdni. Ekipa gości w dużej mierze próbowała strzelać z dystansu, jednak za każdym razem na posterunku stał Mateusz Kochalski wespół z blokiem defensywnym.

 

Po kwadransie tempo trochę opadło, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Większe zagrożenie stwarzała jednak Cracovia. Rywale mogli otworzyć wynik po dłuższym, dokładnym podaniu z prawej flanki w pole karne. Jeden z graczy „Pasów” uderzył w kierunku dalszego słupka, lecz nie trafił do siatki. Przyjezdni dogodną okazję mieli jeszcze po rzucie rożnym. Gdy futbolówka dotarła w „szesnastkę”, wytworzył się ogromny kocioł, z którym uporali się legioniści. W pewnej chwili skrzydłem popędził Mateusz Olejarka. „Olej” zwiódł rywala, wtargnął w pole karne i dośrodkował do Wełniaka. Atakującego mistrzów Polski wyprzedził czujny bramkarz. Zespół z Łazienkowskiej grał agresywnie, z zaangażowaniem, ale tymi samymi środkami odpowiadali krakowianie. Przed przerwą na listę strzelców mogli wpisać się goście. Na szczęście świetną interwencją, po płaskim uderzeniu, popisał się Kochalski. Potem futbolówka odbiła się jeszcze od Pietrzyka i finalnie miejscowi wyszli z opresji.

 

Po zmianie stron piąty bieg wrzuciły "Pasy". Przeciwnicy tworzyli sobie groźne sytuacje, lecz dobrze z ich kasowaniem radziła sobie formacja obronna. Krakowianie nie bali się i mieli pomysł na grę. Po chwili bliski szczęścia był Wełniak. Napastnik gospodarzy otrzymał dokładne podanie od Macieja Rosołka, wybiegł na czystą pozycję i "dziubnął" piłkę  obok golkipera. Futbolówka odbiła się od słupka, ale z linii bramowej ofiarnie wybił ją defensor Cracovii. Warszawiacy chcieli pójść za ciosem i po składnej akcji uderzali na dwa razy. Najpierw górą okazał się bramkarz gości, a później uderzenie z dalszej odległości poszybowało ponad poprzeczką. Porcję pochwał w dzisiejszym meczu zbierał szczególnie "Wełna", który cechował się walecznością i nieustępliwością, ponadto pomagał kolegom w odbiorze.

 

W końcówce spotkania żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Na uznania zasługiwała z kolei kluczowa interwencja Pietrzyka wespół z Michałem Gładyszem, którzy ofiarnymi wślizgami zażegnali niebezpieczeństwo. "Wojskowi" kończą 2017 rok na pierwszym miejscu w tabeli z pięciopunktową przewagą nad drugą Koroną Kielce.

 

 - Był to bardzo trudny mecz. Jesteśmy zadowoleni z tego spotkania, również z całej rundy. Pierwszy raz w historii Centralnej Ligi Juniorów udało się zakończyć jesień bez porażki. Moim zdaniem remis był całkiem sprawiedliwy. Fajne spotkanie, energiczny, żywe. Dużą jakością wykazywał się trójkąt środkowy Cracovii, gdzie mieli zawodników grających po seniorsku. Dysponowali przewagą fizyczną, z kolei my trochę szybciej operowaliśmy piłką. Tworzyliśmy swoje sytuacje, rywale również. Za zawodnikami bardzo dobra runda. Gratuluję im postawy od początku sezonu. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale kończymy rok na pozycji lidera. Zwiększyliśmy intensywność treningów, kontuzja mięśniowa pojawiła się tylko jedna. Potem doszły urazy typowo mechaniczne. Przyjmujemy remis z szacunkiem dla rywala i dla wysiłku jaki musieliśmy oddać w tym starciu - powiedział trener Piotr Kobierecki.

 

- Przed nami trzy tygodnie treningów z wprowadzeniem indywidualizacji. Nie chcemy, żeby to był okres roztrenowania, żeby nie tracić jednostek. Mamy zaplanowane także sparingi na przyszły rok. Będą to drużyny seniorskie. Z takimi bowiem pragniemy się mierzyć, bo podwyższają poprzeczkę i determinują sposób gry. Być może któryś piłkarz dostąpi szansy gry w drugiej drużynie w Premier League International Cup, ale ostateczna decyzja należy do trenera Krzysztofa Dębka - zakończył opiekun mistrzów Polski. 

 

CLJ: Legia Warszawa – Cracovia 0:0


Legia: Kochalski – Król, Gładysz, Pietrzyk, Matuszewski – Karbownik, Mydlarz – Wojtysiak (57’ Rosołek), Rymek, Olejarka (89' Sitek) – Wełniak. 

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.

Uwaga!

Teraz komentarze są ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu Legia.Net. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.