
CLJ: Pewna wygrana z ŁKS-em, hat-trick Zjawińskiego
17.03.2018 20:55
(akt. 02.12.2018 11:32)
Stołeczny klub, od pierwszych minut, zaczął dominować przyjezdnych i kreować dogodne okazje strzeleckie. W środku pola dobrze radził sobie Bartłomiej Kukułowicz, który w początkowych fragmentach potyczki mógł trafić do siatki. Strzał pomocnika końcami palców sparował jednak golkiper łodzian. Legioniści cały czas przeważali, byli zaangażowani i w 8. minucie mogli cieszyć się z prowadzenia. Kukułowicz ponownie huknął z dystansu, bramkarz rywali „wypluł” futbolówkę przed siebie, do której dopadł Łukasz Zjawiński. Napastnik miejscowych dopełnił formalności i utonął w objęciach kolegów. Rosły atakujący parę chwil później strzelił zresztą drugiego gola w tym spotkaniu. „Zjawka” wywalczył rzut karny, którego z zimną krwią zamienił na bramkę!
Mistrzowie Polski wypełniali założenia przedmeczowe i nie pozwalali przeciwnikowi na zbyt wiele. Ekipa z Łazienkowskiej była stanowcza, konsekwentna i wysoko podchodziła do ŁKS-u. Szansę na przechytrzenie golkipera miał Maciej Rosołek, lecz napastnik gospodarzy poślizgnął się i nie wykorzystał błędu rywala. „Rosi”, tuż przed przerwą, błyskawicznie się jednak zrehabilitował. Oskar Wojtysiak popędził prawą flanką i miękko zacentrował w pole karne, gdzie Rosołek oddał skuteczny strzał z pół woleja.
Po zmianie stron goście zaczęli dochodzić do głosu, ale szczelny mur obronny „Wojskowych” spokojnie reagował na ataki łodzian. W drugiej odsłonie nieźle na skrzydle radził sobie Mateusz Szwed. Szybki pomocnik był ruchliwy i co jakiś czas uruchamiał kolegów w ofensywie. Po jego prostopadłym podaniu, Rosołek uderzył minimalnie ponad poprzeczką. W 73. minucie mistrzowie Polski znowu ukąsili! Filip Czach, genialnym przerzutem, włączył Zjawińskiego. Napastnik Legii sprytnie minął dwóch graczy ŁKS-u, wtargnął w „szesnastkę” i pokonał bramkarza! W końcówce potyczki warszawiacy kontrolowali boiskowe wydarzenia aż do ostatniego gwizdka arbitra.
- Bardzo dobrze, w tym meczu, wyglądaliśmy w elemencie ataku szybkiego. W pierwszej połowie wypunktowaliśmy przeciwnika, byliśmy skuteczni. Cieszę się, że to nad czym pracowaliśmy, przyniosła efekty. Po przechwycie, pierwsza myśl to progresja i gra na wolne pole, gdy przeciwnik jest wysoko. Atak pozycyjny – jak najbardziej do poprawy. Momentami gra była zbyt rwana, jednakże gratuluję chłopakom postawy – powiedział po meczu trener Legii, Piotr Kobierecki.
- ŁKS robił przewagę w bocznych sektorach boiska. Wyeliminowaliśmy ten element poprzez zmianę w poruszaniu się defensywnych pomocników. Przełożyło się to na większą kontrolę spotkania. Później chcieliśmy spokojnie operować futbolówką, żeby nie tracić sił. Zależało nam jednak na zdobywaniu kolejnych bramek. Reasumując, jesteśmy zadowoleni – zakończył szkoleniowiec mistrzów Polski.
CLJ: Legia Warszawa – ŁKS Łódź 4:0 (3:0)
Zjawiński (8. min., 15. min. – k., 73. min.), Rosołek (45. min.)
Legia: Miszta – Król, Czach, Pietrzyk, Grudziński – Wojtysiak (60’ Neuman), Lorenc, Kukułowicz, Szwed (76’ Sitek) – Rosołek (80’ Łakomy), Zjawiński
1. Legia Warszawa 19 45
2. Jagiellonia Białystok 19 39
3. Cracovia 18 35
4. Korona Kielce 18 35
5. Wisła Kraków 19 35
6. Progres Kraków 19 33
7. UKS SMS Łódź 19 31
8. Motor Lublin 18 29
9. Polonia Warszawa 19 27
10. Resovia 18 25
11. Znicz Pruszków 18 22
12. Stomil Olsztyn 19 16
13. ŁKS Łódź 19 15
14. MOSP Białystok 19 14
15. Stal Rzeszów 18 10
16. Wisła Płock 19 6
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.