
CLJ: Lech niemal podobny, Legia - diametralnie odmieniona
05.06.2018 21:23
(akt. 02.12.2018 11:26)
Od potyczki z Lechem we Wronkach, w Centralnej Lidze Juniorów, minął prawie rok. Teraz, warszawiacy jadą do Wielkopolski w zupełnie innym zestawieniu. Dwanaście miesięcy temu, kręgosłup ekipy Piotra Kobiereckiego stanowili zawodnicy z rocznika ’98. W środę, nastąpi zmiana warty. Schedę po Bartłomieju Urbańskim, Patryku Czarnowskim czy Piotrze Cichockim przejmą Michał Karbownik, Łukasz Zjawiński i Konrad Matuszewski, czyli gracze o trzy lata młodsi. Skąd takie odmłodzenie kadry? To proces, który w tym sezonie przechodzą wszystkie roczniki w akademii Legii. Szczególnie, roszady te były widoczne w trakcie zimowego okresu przygotowawczego. Wówczas, każdy piłkarz z rocznika ’99 został na stałe przesunięty do drugiego zespołu, natomiast do CLJ dołączyło paru młodszych chłopaków.
Zespół Kobiereckiego w tym sezonie potrafił zadziwiać. Jest to słowo odpowiednie, zwłaszcza, jeżeli zagłębimy się w temat. Legioniści kilkukrotnie przechodzili maratony. Przykład z brzegu? Derby z Polonią i wyjazd do Duesseldorfu. Starcie z „Czarnymi” Koszulami skończyło się w okolicach dwudziestej, z kolei dziesięć godzin później młodzież stawiła się na zbiórce, wsiadła do autokaru i ruszyła do Niemiec. Ponadto, warszawiacy często jeździli na spotkania zabierając ze sobą dwunastu czy trzynastu graczy z pola. Co więcej, uwydatniło się to właśnie w Duesseldorfie, gdzie w końcowych minutach na murawie pojawił się Jakub Ojrzyński. Nominalny bramkarz wszedł na boisko w miejsce… napastnika.
Kadra Legii, na mecz we Wronkach, liczy osiemnaście nazwisk. Krzysztof Dębek pozwolił „zrzucić” kilku bardziej doświadczonych piłkarzy na półfinały. Mowa o Kamilu Orliku, Mateuszu Bondarence, Kacprze Pietrzyku, którzy całkiem dobrze pamiętają ubiegłe potyczki z poznaniakami. Oprócz nich, niezłe wspomnienia z ubiegłego sezonu ma również Mateusz Szwed. - W poprzednim roku, mecze z Lechem były bardzo trudno, ale jako zespół daliśmy radę, przełamaliśmy swoje bariery i zwyciężyliśmy je, co pokazała dogrywka. Myślę, że w tym roku będzie równie ciężko. Poznaniacy to bardzo dobry zespół, ale my będziemy zdyscyplinowani i mając wspólny cel - damy radę. Poza tym, mamy silną drużynę, więc nie obawiamy się tego dwumeczu.
Wszystko wskazuje na to, że ekipa Krzysztofa Kołodzieja, do środowej potyczki, przystąpi w podobnej „jedenastce” do tej sprzed roku. W ligowej potyczce ze Śląskiem Wrocław (5:1) w poprzednim tygodniu, skorzystał m.in. z usług Michała Skórasia, Bartosza Mrozka, Szymona Zalewskiego, Bartosza Bartkowiaka, Marka Mroza, Mateusza Skrzypczaka i Łukasza Norkowskiego. Drużyna z Bułgarskiej jest w komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o pozycję w tabeli trzeciej ligi. Poznaniacy zajmują czwartą lokatę, która gwarantuje pewne utrzymanie. Jednocześnie, niebiesko-biali nie walczą już o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Odwrotnie sytuacja wygląda przy Łazienkowskiej. Tutaj, priorytetem jest utrzymanie rezerw, natomiast Centralna Liga Juniorów schodzi na dalszy plan. Stąd, w niedzielnym rewanżu w Ząbkach najprawdopodobniej nie ujrzymy nikogo z „dwójki”. Sporą wartością dodaną, w Wielkopolsce, będzie Karbownik. Pomocnik słynie z kreatywności, nieustępliwości, którą często wykorzystuje na placu. Faworytem będzie jednak Lech, aczkolwiek za mistrzami Polski przemawia doświadczenie zdobyte nie tylko na krajowym podwórku, ale i w europejskich pucharach.
Poznaniacy mają plus w postaci tego, iż wielu powołanych zawodników zasmakowało już gry w fazie pucharowej. „Kolejorz”, w grupie zachodniej, szybko przejmował kontrolę nad spotkaniem, stosując wysoki pressing zmuszający rywala do popełniania błędów. Co więcej, lechici nieźle wykonują stałe fragmenty gry. Zarówno rzuty wolne, jak i rożne. W zespole Legii, trzeba liczyć na Zjawińskiego. Snajper z „eLką” na piersi zdobył w tym sezonie dwadzieścia bramek, jest jedną z wiodących postaci w stołecznym klubie.
Poprzedni sezon:
Wronki: Lech – Legia 2:2 (1:0)
Bartkowiak (17. min.), Kurminowski (90. min.) - Leleno (53. min.), Aftyka (87. min.)
Żółte kartki: Wojdak, Klupś, Kurminowski - Orlik, Aftyka
Lech: Mrozek – Andrzejewski (19’ Grabowski), Skrzypczak, Wojdak, Zalewski – Norkowski, Skóraś (74’ Sobol), Bartkowiak (46’ Spychała), Mróz (66’ Klupś), Adamczyk, Kurminowski
Legia: Kochalski – Cichocki (75’ Aftyka), Bondarenko, Pietrzyk, Olszewski (55’ Ostrowski) – Leleno, Waniek, Urbański, Aftyka, - Handzlik (46’ Praszelik) – Czarnowski (59’ Góral)
Ząbki: Legia Warszawa - Lech Poznań 4:2 p.d.(1:0, 2:2)
Orlik (10. min.), Leleno (66. min.), Pietrzyk (102. min.), Góral (115. min.) - Grabowski (58. min.), Moder (59. min.)
Żółte kartki: Olszewski, Orlik, Bondarenko, Cichocki, Waniek, Szwed - Skóraś, Puchacz, Spychała, Skrzypczak
Czerwona kartka: Orlik (druga żółta - 78. min. - Legia) - Skóraś (druga żółta - 102. min. - Lech).
Legia: Kochalski - Cichocki, Bondarenko, Pietrzyk, Olszewski (63' Olszewski) - Leleno (87' Szwed), Waniek, Urbański, Aftyka - Praszelik (63' Handzlik) - Czarnowski (55' Góral)
Lech: Mrozek - Grabowski, Skrzypczak, Wojdak (46' Maćkowiak), Zalewski, Norkowski (87' Spychała), Skóraś, Moder, Puchacz (57' Bartkowiak), Adamczak (65' Klupś), Kurminowski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.